Nowości

Zdrowa dieta czyli jaka?

Jak wynika z badania przeprowadzonego w 80 krajach na wszystkich zamieszkałych kontynentach i opublikowanego 7/07/2023 r. w European Heart Journal, czasopiśmie Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC), nieprzetworzone czerwone mięso i produkty pełnoziarniste mogą być włączane lub pomijane w zdrowej diecie.

Diety kładące nacisk na owoce, warzywa, nabiał (głównie pełnotłusty), orzechy, rośliny strączkowe i ryby były powiązane z niższym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych (CVD) i przedwczesnej śmierci we wszystkich regionach świata. Dodanie nieprzetworzonego czerwonego mięsa lub pełnych ziaren miało niewielki wpływ na wyniki.

"Niskotłuszczowe produkty spożywcze znalazły się w centrum uwagi opinii publicznej, przemysłu spożywczego i decydentów politycznych, a etykiety żywieniowe koncentrują się na redukcji tłuszczu i tłuszczów nasyconych" - powiedział autor badania dr Andrew Mente z Population Health Research Institute, McMaster University, Hamilton, Kanada.

"Nasze wyniki sugerują, że priorytetem powinno być zwiększenie ilości żywności ochronnej, takiej jak orzechy (często unikane jako zbyt gęste energetycznie), ryby i nabiał, a nie ograniczanie nabiału (zwłaszcza pełnotłustego) do bardzo małych ilości. Nasze wyniki pokazują, że w zdrowej diecie można uwzględnić do dwóch porcji nabiału dziennie, głównie pełnotłustego. Jest to zgodne z nowoczesną nauką o żywieniu, która pokazuje, że nabiał, zwłaszcza pełnotłusty, może chronić przed wysokim ciśnieniem krwi i zespołem metabolicznym.

W badaniu przeanalizowano związki między nową oceną diety a wynikami zdrowotnymi w globalnej populacji. Zdrowa dieta została stworzona w oparciu o sześć produktów spożywczych, z których każdy został powiązany z długowiecznością.

<a href=

Orzech włoski (https://pl.wikipedia.org/wiki/Orzech_w%C5%82oski)

Dieta PURE obejmowała 2-3 porcje owoców dziennie, 2-3 porcje warzyw dziennie, 3-4 porcje roślin strączkowych tygodniowo, 7 porcji orzechów tygodniowo, 2-3 porcje ryb tygodniowo i 14 porcji produktów mlecznych (głównie pełnotłustych, ale bez masła i bitej śmietany) tygodniowo. Wynik 1 (zdrowy) został przypisany do spożycia powyżej mediany w grupie, a wynik 0 (niezdrowy) do spożycia na poziomie lub poniżej mediany, w sumie od 0 do 6. Dr Mente wyjaśnił: "Uczestnicy znajdujący się w górnych 50% populacji - poziom osiągalny - dla każdego z sześciu składników żywności osiągnęli maksymalny wynik diety wynoszący sześć".

Powiązania wyniku ze śmiertelnością, zawałem mięśnia sercowego, udarem mózgu i całkowitą CVD (w tym śmiertelną CVD i nieśmiertelnym zawałem mięśnia sercowego, udarem mózgu i niewydolnością serca) zostały przetestowane w badaniu PURE, które objęło 147 642 osoby z populacji ogólnej w 21 krajach. Analizy zostały skorygowane o czynniki, które mogą wpływać na zależności, takie jak wiek, płeć, stosunek obwodu talii do obwodu bioder, poziom wykształcenia, dochód, lokalizacja w mieście lub na wsi, aktywność fizyczna, palenie tytoniu, cukrzyca, stosowanie statyn lub leków na nadciśnienie oraz całkowite spożycie energii.

Średnia ocena diety wynosiła 2,95. Podczas mediany obserwacji wynoszącej 9,3 roku odnotowano 15 707 zgonów i 40 764 zdarzeń sercowo-naczyniowych. W porównaniu z najmniej zdrową dietą (wynik 1 lub mniej), najzdrowsza dieta (wynik 5 lub więcej) wiązała się z 30% niższym ryzykiem zgonu, 18% niższym prawdopodobieństwem CVD, 14% niższym ryzykiem zawału mięśnia sercowego i 19% niższym ryzykiem udaru mózgu. Związki między wynikiem zdrowej diety a wynikami zostały potwierdzone w pięciu niezależnych badaniach obejmujących łącznie 96 955 pacjentów z CVD w 70 krajach.

Dr Mente powiedział: "Było to zdecydowanie najbardziej zróżnicowane badanie dotyczące odżywiania i wyników zdrowotnych na świecie i jedyne z wystarczającą reprezentacją z krajów o wysokim, średnim i niskim dochodzie. Związek między dietą PURE a wynikami zdrowotnymi stwierdzono u ogólnie zdrowych osób, pacjentów z CVD, pacjentów z cukrzycą i we wszystkich gospodarkach".

"Związki były najsilniejsze na obszarach o najgorszej jakości diety, w tym w Azji Południowej, Chinach i Afryce, gdzie spożycie kalorii było niskie i zdominowane przez rafinowane węglowodany. Sugeruje to, że duża część zgonów i chorób układu krążenia u dorosłych na całym świecie może być spowodowana niedożywieniem, czyli niskim spożyciem energii i żywności ochronnej, a nie nadmiernym odżywianiem. To podważa obecne przekonania" - powiedział profesor Salim Yusuf, starszy autor i główny badacz PURE.

W towarzyszącym artykule redakcyjnym dr Dariush Mozaffarian z Friedman School of Nutrition Science and Policy, Tufts University, Boston, USA stwierdził: "Nowe wyniki w PURE, w połączeniu z wcześniejszymi doniesieniami, wzywają do ponownej oceny nieugiętych wytycznych dotyczących unikania pełnotłustych produktów mlecznych. Badania takie jak to przeprowadzone przez Mente i współpracowników przypominają nam o ciągłym i niszczycielskim wzroście chorób przewlekłych związanych z dietą na całym świecie oraz o sile ochronnej żywności, która pomaga radzić sobie z tymi obciążeniami. Nadszedł czas, aby krajowe wytyczne żywieniowe, innowacje w sektorze prywatnym, rządowa polityka podatkowa i zachęty rolnicze, polityka zamówień żywności, etykietowanie i inne priorytety regulacyjne oraz interwencje zdrowotne oparte na żywności nadążyły za nauką. Od tego zależy życie milionów ludzi".

Źródło:

https://www.escardio.org/The-ESC/Press-Office/Press-releases/Global-diet-study-challenges-advice-to-limit-high-fat-dairy-foods

Krystyna Knypl

GdL 7/2023

WHO o opiece długoterminowej

Usługi opieki długoterminowej są niezbędne dla osób, które doświadczają lub są zagrożone wystąpieniem znacznej utraty wewnętrznej zdolności i zmniejszonej zdolności funkcjonalnej z powodu choroby psychicznej lub fizycznej oraz niepełnosprawności. Ludzie w każdym wieku mogą potrzebować opieki długoterminowej, ale wraz ze starzeniem się światowej populacji, dorośli w wieku 60 lat lub starsi stanowią większą część użytkowników opieki długoterminowej.

<a href=

Źródło ilustracji:

https://en.wikipedia.org/wiki/Vincent_van_Gogh

Szacuje się, że na całym świecie 142 miliony osób starszych nie jest w stanie samodzielnie zaspokoić swoich podstawowych potrzeb, a dwie na trzy osoby starsze prawdopodobnie będą potrzebować opieki i wsparcia w pewnym momencie swojego życia. Kobiety, osoby mieszkające samotnie oraz osoby o niższym stanie zdrowia i statusie społeczno-ekonomicznym częściej wymagają usług opieki długoterminowej.

Zapotrzebowanie na usługi opieki długoterminowej może wykraczać poza samą osobę wymagającą opieki i obejmować także jej nieformalnych opiekunów. Opiekunami tymi są głównie kobiety, często starsze i same doświadczające spadku sprawności funkcjonalnej. Trudne do udźwignięcia skutki dla zdrowia psychicznego i fizycznego związane z częstą i intensywną opieką mają nieproporcjonalny wpływ na kobiety.

Odbudowa na rzecz zrównoważonego rozwoju i odporności: wzmocnienie zintegrowanego świadczenia opieki długoterminowej w regionie europejskim oraz w arkuszu informacyjnym na temat wpływu opieki na zdrowie i dobrostan nieformalnych opiekunów.

Źródło

https://www.who.int/europe/news-room/questions-and-answers/item/long-term-care

Oprac. Krystyna Knypl

GdL 7/2023

Tematyka starości na łamach GdL

Beata Niedźwiedzka

Bądź przygotowany na starość!

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/2015-10-17-19-30-11/1674-przygotuj-sie-na-starosc

Krystyna Knypl

Pamiętnik starszej pani: niedzielny poranek z milionerem

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1784-pamietnik-starszej-pani-niedzielny-poranek-z-milionerem

Czego boi się człowiek?

Alicja Barwicka

Strach towarzyszy nam od zawsze i raczej nie da się go wyeliminować z codziennego życia. Chociaż nie darzymy go szczególną sympatią, to nieraz okazuje się przydatny. Zdarza się przecież, że nie pozwala bawić się zapałkami, blokuje potrzebę pogłaskania lwa ale też motywuje do pilnego przypomnienia sobie mechanizmu funkcjonowania osi przysadka – nadnercze tuż przed czekającym nas egzaminem. Jeśli jednak towarzyszy nam przewlekle – ma charakter niszczycielski. Generalnie boimy się wielu rzeczy, ale wśród najczęstszych powodów strachu jest obawa przed zachorowaniem, przed utratą bliskich i przed osądem przez środowisko.

Strach przed zachorowaniem

Wiele tu zrobić nie możemy, ale nie jesteśmy też całkowicie bezradni. Jeśli tylko mamy świadomość zagrożeń, możemy działając profilaktycznie wyeliminować niektóre czynniki ryzyka. Dostęp do wiedzy w obecnych czasach jest niezwykle szeroki, stąd nie sposób znaleźć wymówkę, że o formach prewencji wypadkowej lub chorób przewlekłych nie miało się pojęcia. Wszelkie dostępne współczesnemu człowiekowi formy społecznej komunikacji zależnie od pory roku przekazują wielokrotnie w ciągu doby  informacje o zakazie chociażby skoków do wody „na główkę”, wchodzenia do wody po spożyciu alkoholu, zajadania się grzybami z nieznanego źródła, a nawet o konieczności dostosowania prędkości prowadzonego pojazdu do warunków atmosferycznych i własnych umiejętności, albo o konieczności stosowania się do przepisów obowiązujących na stoku podczas jazdy na nartach. Już przedszkolaki  są uczone zasad udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej i całkiem profesjonalnie potrafią wezwać profesjonalne służby do osoby tego wymagającej. Większość społeczeństwa potrafi ocenić nieprawidłowe parametry glikemii i wie jak stosować zasady dotyczące prawidłowo zbilansowanej diety. Czy z tej wiedzy korzysta, to już zupełnie inna sprawa… Życie pokazuje, że profilaktyka pozwalająca uniknąć kłopotów zdrowotnych lub przynajmniej ograniczyć możliwość ich występowania ciągle jest naszą „pietą Achillesową”.

Strach przed utratą bliskich

Tu możemy jeszcze  mniej. Boimy się o członków własnych rodzin, nie tylko o ich zdrowie, ale również o życiowe i osobiste wybory, bo i te mogą się przyczynić do utraty wzajemnych relacji, kontaktów i do powstania bardzo bolesnych, nieraz wieloletnich, często niemożliwych do odbudowania strat. Póki mamy na to wpływ staramy się dbać o to, by nasze dzieci wyniosły z domu wartości ponadczasowe, by wiedziały czym jest odpowiedzialność i  uczciwość na każdej płaszczyźnie życia, by były przekonane o wielkiej wartości rodziny. Po latach jesteśmy zazwyczaj dumni widząc, że takie starania przyniosły wspaniałe owoce. Niestety, nie zawsze tak bywa. Może pochłonięci wspinaniem się na kolejne szczeble kariery, albo też przytłoczeni codziennymi troskami mieliśmy zbyt mało czasu na właściwy przekaz? Może sami od dzieciństwa niedocenieni mieliśmy przekonanie, że to inni zawsze wiedzą lepiej i poddawaliśmy się cudzym (często dopiero po latach weryfikowanym jako błędne) opiniom? Być może były jeszcze inne przyczyny, a może wcale ich nie znaleźliśmy, a i tak się nie udało…  Ale nawet, gdy na horyzoncie nie widać żadnego zagrożenia, podskórny strach, by naszym bliskim nie stało się nic złego – ciągle gdzieś w nas tkwi.

Strach przed osądem przez środowisko

Ta chyba najbardziej codzienna forma obaw i chociaż z pozoru wręcz irracjonalna - towarzyszy nam nieustannie. Wbrew logice opinia innych osób o naszych zachowaniach jest dla przeciętnego człowieka niezwykle ważna. Takim, nie zawsze zasadnym opiniom ulegamy stosunkowo często, a przy możliwościach współczesnej komunikacji boimy się, że szybko upubliczniony nieżyczliwy osąd może nam finalnie zaszkodzić. Nawet jeśli nasze prywatne poglądy są odmienne od tych forsowanych przez mainstreamową, celebrycką społeczność, to z obawy przed ośmieszeniem głosimy coś, co zupełnie nie oddaje osobistych przekonań. Równie często z tych samych pobudek (co ludzie powiedzą?) wolimy milczeć, słysząc co prawda niezgodne z osobistymi poglądami, ale za to modne, nośne hasła. Tak oczywiście być nie powinno, ale często nawet występujące po czasie zażenowanie własnym zachowaniem nie skutkuje zmianą zachowania i nie dodaje nam odwagi. Świat zawsze się zmieniał, zawsze były problemy i zawsze głoszono szereg różnych, również kontrowersyjnych opinii. Historia pokazuje jednak, że nie wszystkie przyczyniały się do poprawy bytu ludzkości. Dzisiaj, kiedy ludzkości jest na ziemi zbyt dużo i pojawiają się pomysły jakby tę nadmierną liczbę zredukować, nie bójmy się wyrażania własnego zdania w obronie chociażby tych, których boimy się utracić, o których los się martwimy, którzy są nam naprawdę bliscy, a których głos może być skutecznie zagłuszony przez innych, którzy są przekonani o własnej nieśmiertelności, wiecznym zdrowiu, pięknie i bogactwie.

<a href=

Krzyk - obraz Edvarda Muncha namalowany w 1893 r. Wielu krytyków sztuki uważa, że obraz przedstawia współczesnego człowieka przeszytego bólem egzystencjalnym (https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzyk_(obraz)

Odwaga w głoszeniu poglądów innych niż kreowane przez aktualnie obowiązującą poprawność, zwłaszcza w sprawach o wymiarze społecznym, globalnym nie jest sprawą łatwą. Zawsze znajdą się szydercy, prześmiewcy, bo też zawsze istniało zjawisko „zabicia śmiechem”, ale przecież w naszych domach mamy lustra i dobrze jest patrząc w nie zobaczyć twarz człowieka, na którym przynajmniej jeden z towarzyszących nam zwykle strachów nie robi już wrażenia.

Alicja foto

Alicja Barwicka

GdL 7/2023

Podskórny kardiowerter-defibrylator może lepiej chronić chorych ze złośliwymi arytmiami komorowymi

W zakresie stosowania podskórnego kardiowertera-defibrylatora mamy obecnie w Polsce wyraźne powody do dumy, ale także istotne wyzwania. Problemem pozostaje słabe rozpowszechnienie tej metody leczenia w Polsce. Liczba wykonywanych implantacji układu S-ICD oscylująca na poziomie kilkuset rocznie nie pozwala na właściwą odpowiedź na rzeczywiste potrzeby kliniczne. Nadzieje niesie Krajowa Sieć Kardiologiczna i przewidziane w niej nielimitowane finansowanie zabiegu implantacji i wymiany S-ICD. Mechanizm ten ma szansę przyczynić się do powszechniejszego stosowania układów podskórnych w porównaniu z układami przezżylnymi u wszystkich chorych, u których jest to możliwe i z punktu widzenia wskazań medycznych uzasadnione – uważa dr hab. n. med. Maciej Kempa, kierownik Pracowni Elektrofizjologii i Elektroterapii Serca Kliniki Kardiologii i Elektroterapii Serca GUMed, przewodniczący Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Maciej Kempa

Panie Profesorze, czym są implantowane kardiowertery-defibrylatory i jak działają?

Implantowane kardiowertery-defibrylatory to urządzenia powszechnie stosowane w populacji osób zagrożonych nagłym zgonem z powodu złośliwych arytmii komorowych. Implantacja tradycyjnych urządzeń tego typu, stosowanych w Polsce od 1995 roku, polega na wprowadzeniu poprzez naczynia żylne do serca elektrody (bądź kilku elektrod w układach bardziej zaawansowanych) i podłączeniu jej do urządzenia wielkości zapalniczki umieszczanego pod skórą w okolicy podobojczykowej. Po implantacji defibrylator monitoruje rytm serca i w przypadku wystąpienia groźnej arytmii przerywa ją elektrowstrząsem bądź szybką, bezbolesną stymulacją antyarytmiczną.

Analiza rytmu serca pacjenta i szybka reakcja na ewentualne zagrożenie. Czy to metoda idealna w zakresie złośliwych arytmii komorowych?

Jak w przypadku każdej procedury medycznej, i tą charakteryzują pewne ryzyka. Podstawowym problemem stosowania opisanych układów przezżylnych są powikłania polegające na zakażeniu implantu lub na uszkodzeniu umieszczonych wewnątrz serca i naczyń elektrod. Jedyną możliwością leczenia w takiej sytuacji jest usunięcie elektrody i jej wymiana na nową (w przypadku uszkodzenia) lub całkowite usunięcie układu (w przypadku infekcji). Można zatem powiedzieć, że to właśnie elektrody przezżylne stanowią „piętę achillesową” współczesnych układów defibrylujących. Próbą rozwiązania tych problemów było wprowadzenie całkowicie podskórnego układu (pozbawionego elementów wewnątrznaczyniowych), który wszczepiony choremu pełniłby podobną rolę, czuwając nad bezpieczeństwem pacjenta. Tak powstał podskórny kardiowerter-defibrylator (S-ICD – subcutaneous cardioverter-defibrillator).

W zakresie zastosowania podskórnego kardiowertera-defibrylatora Polska ma już istotne doświadczenia. W maju 2023 roku opublikowano wyniki Polskiego Rejestru Implantacji S-ICD.

Rzeczywiście. Jednak zanim zdecydowano o uruchomieniu Rejestru, już realizowano procedury implantacji tego układu w naszym kraju. Wszystko zaczęło się w 2014 roku, kiedy w Polsce odbyły się pierwsze implantacje S-ICD. Warto przypomnieć, że było to zaledwie kilkanaście miesięcy po certyfikowaniu omawianego rozwiązania przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (Food and Drug Administration). Niestety, w początkowym okresie, ze względu na trudności w uzyskaniu refundacji, implantacje S-ICD były znacznie utrudnione, co powodowało, że w połączeniu z wysoką ceną urządzenia liczba wykonywanych procedur była niewielka. Dopiero w styczniu 2019 roku wprowadzono pełną refundację tej metody leczenia. Spowodowało to wzrost liczby implantacji podskórnych kardiowerterów-defibrylatorów w Polsce. Pomimo tego nie prowadzono ogólnokrajowego systemu pozwalającego na ocenę polskich doświadczeń w zakresie stosowania metody, jej bezpieczeństwa i techniki wykonywania zabiegów a także występowania powikłań i oceny wyników. Z tego powodu Zarząd Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego zdecydował o stworzeniu Polskiego Rejestru Implantacji Podskórnych Kardiowerterów-Defibrylatorów Serca.

Kiedy wdrożono rejestr?

Rejestr został uruchomiony 1 maja 2020 roku. Po zgromadzeniu odpowiedniej ilości danych podjęto decyzję o jego zamknięciu z końcem września 2022 roku. Po opracowaniu wyników opublikowano wnioski w najnowszym numerze polskiego czasopisma medycznego o zasięgu międzynarodowym Polish Heart Journal. Artykuł[1] poprzedza ciekawy wstęp włoskich autorów, przedstawiający wyniki najnowszych badań obejmujących pacjentów poddanych implantacji S-ICD, jak i miejsce omawianej technologii w aktualnych wytycznych towarzystw naukowych[2].

Jakie wnioski przyniósł rejestr?

Zgromadzone w rejestrze dane pozwoliły na ocenę wyników stosowania S-ICD w naszym kraju, porównanie Polski z innymi krajami europejskimi pod względem charakterystyki populacji chorych, którym implantuje się urządzenie, jak i pod względem wskazań uzasadniających zastosowanie układu podskórnego. Oceniono również technikę zabiegu i występowanie ewentualnych powikłań. Przedstawione w publikacji wyniki wskazują, że w Polsce układy podskórne implantowane są przede wszystkim osobom stosunkowo młodym, z długim przewidywanym okresem przeżycia. Są to najczęściej mężczyźni w wieku około 40 lat, bez choroby niedokrwiennej serca. Jest to bez wątpienia grupa pacjentów w sposób szczególny narażona na powikłania stosowania tradycyjnych defibrylatorów (uszkodzenia elektrod przezżylnych występują najczęściej właśnie u młodych, aktywnych pacjentów). Układy podskórne charakteryzuje większa trwałość i to z tego właśnie powodu S-ICD jest rozwiązaniem preferowanym w grupie pacjentów w młodym wieku. Niemal jedna piąta chorych włączonych do rejestru to osoby z powikłaniami dotychczasowej terapii za pomocą układów przezżylnych. Do powikłań tych zaliczają się najczęściej wspomniane już uszkodzenie elektrod oraz infekcje układu. W sytuacji infekcji zastosowanie S-ICD pozwala na niemal całkowite wyeliminowanie ryzyka jej nawrotu. Porównując jednak polskie dane z uzyskiwanymi z ośrodków europejskich, należy stwierdzić, że ciągle jeszcze systemy podskórne stosowane są w Polsce zbyt rzadko w grupie osób młodych. Nadal poprzez implantacje defibrylatorów tradycyjnych narażane one są na wystąpienie nieuniknionych problemów. Dane wskazują, że nawet 30% osób poddanych wszczepieniu układu z elektrodą przezżylną w ciągu 10 lat doświadczy jej uszkodzenia.

Jakich wniosków dostarczył rejestr w zakresie technik implantacji układu podskórnego?

Oceniona w rejestrze technika zabiegu w zdecydowanej większości przypadków okazała się zgodna z techniką zalecaną przez Europejską Asocjację Rytmu Serca. Przy tym zdecydowanym powodem do dumy polskich ośrodków jest skrajnie niska liczba powikłań występujących podczas zabiegów implantacji S-ICD. Powikłań natury chirurgicznej w okresie okołozabiegowym nie zarejestrowano, a pojedyncze nieprawidłowości działania urządzenia wynikały z jego niewłaściwego zaprogramowania. Ciekawe, że zgromadzone dane wskazują na utrzymywanie się pewnych odmienności w zakresie kwalifikacji do zabiegu implantacji S-ICD w warunkach polskich w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Procedura implantacji S-ICD i technika samego zabiegu w większości przypadków są zgodne z obowiązującymi zaleceniami. Dobre wyniki i praktycznie całkowity brak powikłań chirurgicznych w okresie okołooperacyjnym potwierdzają odpowiednią selekcję ośrodków, w których zabiegi są wykonywane i dobry poziom wyszkolenia zespołów operacyjnych w naszym kraju.

Jaki, zdaniem Pana Profesora, będzie dalszy rozwój tej procedury?

Trzeba przyznać, że w zakresie zastosowania podskórnego kardiowertera-defibrylatora mamy obecnie w Polsce wyraźne powody do dumy, ale także istotne wyzwania. Problemem pozostaje słabe rozpowszechnienie omawianej metody leczenia w Polsce. Liczba wykonywanych implantacji oscylująca na poziomie kilkuset rocznie (300-400/rok) nie pozwala na właściwą odpowiedź na rzeczywiste potrzeby kliniczne. Należy dodać, że obecnie obowiązujące zalecenia poświęcone zapobieganiu zgonom arytmicznym opublikowane w minionym roku rekomendują rozważenie zastosowania S-ICD u wszystkich chorych kierowanych do wszczepienia tradycyjnego układu defibrylującego. Wyjątek stanowią pacjenci wymagający stałej stymulacji serca (S-ICD nie posiada takiej funkcji), jak i chorzy z monomorficznymi częstoskurczami komorowymi, które mogą być przerywane stymulacją antyarytmiczną. A zatem liczba implantacji w Polsce powinna być zdecydowanie większa.

Co można zrobić, żeby zwiększyć dostępność tej metody terapii dla pacjentów w Polsce?

Problemem pozostają kwestie refundacji procedury. Mimo, iż w pełni pokrywa ona koszt zabiegu, to jego wysoka cena powoduje znaczne uszczuplenie kwoty ryczałtu ośrodka przewidzianej na elektroterapię. Rozwiązaniem, z którym środowisko kardiologów zajmujących się leczeniem zaburzeń rytmu serca wiąże ogromne nadzieje, jest Krajowa Sieć Kardiologiczna. Wprowadzony pilotażowo projekt zakłada nielimitowane finansowanie (poza ryczałtem) zabiegu implantacji i wymiany S-ICD. Pozostaje mieć nadzieję, że mechanizm ten przyczyni się do powszechniejszego stosowania układów podskórnych w porównaniu z układami przezżylnymi u wszystkich chorych, u których jest to możliwe i z punktu widzenia wskazań medycznych uzasadnione.

Panie Profesorze, dziękuję za interesującą rozmowę.

marta sulkowska 1 2021 200

Rozmawiała: Marta Sułkowska

[1] https://journals.viamedica.pl/kardiologia_polska/article/view/KP.a2023.0046

[2] https://journals.viamedica.pl/kardiologia_polska/article/view/KP.a2023.0100

FDA o użytkowaniu telefonów komórkowych oraz opasek monitorujących przez osoby z wszczepionymi urządzeniami kardiologicznymi

Krystyna Knypl

W 2021 roku amerykańska agencja państwowa Food and  Drug Administration opublikowała komunikat "Magnets in Cell Phones and Smart Watches May Affect Pacemakers and Other Implanted Medical Devices" czyli  "Magnesy w telefonach komórkowych i inteligentnych zegarkach mogą wpływać na rozruszniki serca i inne wszczepione urządzenia medyczne), który jest dostępny pod linkiem

https://www.fda.gov/radiation-emitting-products/cell-phones/magnets-cell-phones-and-smart-watches-may-affect-pacemakers-and-other-implanted-medical-devices

Niektóre konsumenckie urządzenia elektroniczne, takie jak niektóre telefony komórkowe i inteligentne zegarki, zawierają magnesy o dużym natężeniu pola. Ostatnie badania wykazały, że konsumenckie urządzenia elektroniczne z magnesami o dużym natężeniu pola mogą powodować, że niektóre wszczepione urządzenia medyczne przełączają się w tryb magnesu i zawieszają normalne działanie do czasu odsunięcia magnesu od urządzenia medycznego.

Kardiowerter

Ilustracja wszczepialnego kardiowertera-defibrylatora (ICD)

Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Implantable_cardioverter-defibrillator#

Wiele wszczepionych urządzeń medycznych jest zaprojektowanych z trybem magnesu, aby umożliwić bezpieczną pracę podczas niektórych procedur medycznych, takich jak skanowanie MRI. Te funkcje bezpieczeństwa są zwykle włączane przez lekarzy za pomocą magnesu o dużej sile pola, który jest umieszczany w pobliżu wszczepionego urządzenia, wprowadzając je w tryb magnesu. Usunięcie pola magnetycznego powoduje powrót urządzenia do normalnej pracy.

FDA zaleca pacjentom trzymanie wszelkich konsumenckich urządzeń elektronicznych, które mogą powodować zakłócenia magnetyczne, w tym telefonów komórkowych i inteligentnych zegarków, w odległości co najmniej sześciu cali od wszczepionych urządzeń medycznych, w szczególności defibrylatorów serca.

Wiele wszczepionych urządzeń medycznych posiada zatwierdzone przez FDA informacje dla pacjentów, które ostrzegają pacjentów, aby trzymali wszystkie telefony komórkowe i inteligentne zegarki w odległości co najmniej sześciu cali od wszczepionego urządzenia medycznego (1 cal to 2,54 cm czyli 15,24 cm).

FDA przeprowadziła również własne testy na niektórych produktach wykorzystujących funkcję magnesu o wysokiej sile pola i potwierdziła, że pole magnetyczne jest zarówno zgodne z publikacjami, jak i wystarczająco silne, aby włączyć magnetyczny tryb bezpieczeństwa danych urządzeń medycznych. FDA uważa, że ryzyko dla pacjentów jest niskie, a agencja nie jest obecnie świadoma żadnych niepożądanych zdarzeń związanych z tą kwestią.

Krystyna Knypl

GdL 6/2023

Konferencja Lindau Nobel Laureate Meetings 2023

Krystyna Knypl

Lindau Nobel Laureate Meetings to coroczne konferencje naukowe odbywające się w Lindau w Bawarii (Niemcy) od 1951 roku. Ich celem jest zgromadzenie laureatów Nagrody Nobla i młodych naukowców w celu wspierania wymiany naukowej między różnymi pokoleniami, kulturami i dyscyplinami.

Spotkania zajmują wyjątkową pozycję wśród międzynarodowych konferencji naukowych, ponieważ w każdej edycji uczestniczy od 30 do 65 laureatów Nagrody Nobla i są największym regularnym zgromadzeniem laureatów Nagrody Nobla na świecie, poza ceremonią wręczenia Nagrody Nobla w Sztokholmie.

Każde spotkanie w Lindau składa się z wielu sesji naukowych, takich jak wykłady plenarne i dyskusje panelowe, a także różnych wydarzeń networkingowych i towarzyskich. Spotkania nie koncentrują się na prezentacji wyników badań, ale ich głównym celem jest wymiana pomysłów i dyskusja na tematy globalnie istotne dla wszystkich naukowców. Laureaci Nagrody Nobla nie otrzymują żadnego wynagrodzenia za swój udział i mogą swobodnie wybierać tematy swoich prezentacji. W konferencji uczestniczą także akredytowani dziennikarze. Po II wojnie światowej Niemcy były izolowane od międzynarodowej społeczności naukowej z powodu konsekwencji reżimu nazistowskiego. W tym czasie w Niemczech nie odbywały się prawie żadne konferencje naukowe o dużej wartości.

Dwaj lekarze Franz Karl Hein i Gustav Wilhelm Parade z Lindau, małego miasteczka położonego na bawarskim brzegu Jeziora Bodeńskiego, wpadli na pomysł zorganizowania spotkania naukowego, na którym spotkaliby się niemieccy naukowcy i lekarze z laureatami Nagrody Nobla. Przekonali oni hrabiego Lennarta Bernadotte af Wisborg, członka szwedzkiej rodziny królewskiej i właściciela pobliskiej wyspy Mainau, aby wykorzystał swoje dobre kontakty w szwedzkim Komitecie Noblowskim i wsparł to przedsięwzięcie.

Pierwsze spotkanie, które odbyło się w 1951 roku, było poświęcone medycynie i fizjologii i wzięło w nim udział siedmiu laureatów Nagrody Nobla, w tym Adolf Butenandt i Hans von Euler-Chelpin. Po sukcesie pierwszego spotkania, zakres naukowy został poszerzony o pozostałe dwie dyscypliny nauk przyrodniczych, chemię i fizykę. Więcej informacji o konferencji jest pod linkiem https://www.lindau-nobel.org/current-meeting/

Tegoroczne spotkanie odbywa się w dniach 25 - 30 czerwca. Poza laureatami Nagrody Nobla oraz młodymi naukowcami w konferencji uczestniczą akredytowani dziennikarze. W 2007 roku w konferencji uczestniczyła Krystyna Knypl, więcej o tej konferencji pod linkiem

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/2123-konferencja-meeting-of-nobel-prize-winners-lindau-2007-r-cz-10

W 2023 r, jako dziennikarz akredytowany na konferencji Lindau Nobel Laureate Meetings 2023 uczestniczy Beata Niedźwiedzka, zastępczyni redaktor naczelnej Gazety dla Lekarzy.

 Beata do Lindau

Beata Niedźwiedzka w drodze do Lindau, konsultuje z redaktor naczelną Gazety dla Lekarzy plan aktywności dziennikarskich podczas konferencji

Beata Linda

Beata Niedźwiedzka - nasz korespondent na konferencji Lindau Nobel Laureate Meetings.

Beata z dwoma Noblistami

Dr Beata Niedźwiedzka z laureatami Nagrody Nobla

Beata z Noblistą 2

Dr Beata Niedźwiedzka z laureatem Nagrody Nobla z chemii, prof. Martine, Chalfie (https://www.nobelprize.org/prizes/chemistry/2008/chalfie/facts/)

Życzymy wszystkim owocnych obrad!

Krystyna Knypl

 GdL 6/2023

Opaski monitorujące są przeciwwskazane dla osób ze stymulatorami serca

Krystyna Knypl

Popularność opasek monitorujących jest coraz większa. Przykładem może być jedna z firm, która w roku 2019 sprzedała 16 mln opasek.

Uruchamiany magnesem przełącznik w implantowanych urządzeniach kardiologicznych, w tym kardiowerterach-defibrylatorach i stałych rozrusznikach serca (PPM), jest podatny na zakłócenia ze strony niektórych opasek monitorujących z wbudowanymi magnesami.

Możliwe powikłania obejmują dezaktywację wszczepionego kardiowertera-defibrylatora i stałą zmianę trybu pracy rozrusznika serca. Pacjenci z kardiowerterami-defibrylatorami oraz stymulatorami powinni zachować odległość co najmniej 15 cm od opaski monitorującej.

Także wiele innych urządzeń może interferować z pracą stymulatorów oraz kardiowerterów- defibrylatorów, więcej na ten temat pod linkiem https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/51-artykuly-redaktor-naczelnej/2365-zycie-codzienne-pacjenta-z-stymulatorem-serca

 symbol graficzny300

Źródło:

https://www.heartrhythmcasereports.com/article/S2214-0271%2820%2930274-8/fulltext

Krystyna Knypl

GdL 6/2023

Zespół stresu pourazowego, lęk oraz depresja u pacjentów z wszczepialnymi urządzeniami kardiologicznymi

Krystyna Knypl

Na łamach European Heart Journal ukazało się doniesienie zatytułowane "Burden of mood symptoms and disorders in implantable cardioverter defibrillator patients: a systematic review and meta-analysis of 39 954 patients" autorstwa E.S. Ghezzi i wsp., w którym analizie poddano stan psychiczny pacjentów z kardiologicznymi urządzeniami wszczepialnymi.

Brak opisu.

Ilustracja wszczepialnego kardiowertera-defibrylatora (ICD)

Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Implantable_cardioverter-defibrillator#

Analizą objęto 109 doniesień naukowych,  obejmujących 39 954 pacjentów z kardiologicznymi urządzeniami wszczepialnymi (ICD). Zbadano częstość występowania lęku, depresji i zespołu stresu pourazowego po wszczepienia ICD. Lęk stwierdzano u 23% pacjentów, depresję u 15% oraz zespół stresu pourazowego u 12%. Częstość występowania tych zaburzeń w populacji ogólnej szacuje się w przypadku  lęku na  13%, depresji na 7% oraz zespołu stresu pourazowego na 1-2%.

Lęk oraz depresja występowały częściej bezpośrednio po implantacji. W ciągu pierwszych pięciu miesięcy lęk odczuwało 32%, a  23% miało depresję.

Sześć do 12 miesięcy po wszczepieniu wskaźniki obniżyły się:  lęku do 29% i depresji do 21%. Dalsze zmniejszenie częstości występowania lęku oraz depresji obserwowano po upływie 12 miesięcy od implantacji wynosiły: depresja  dotyczyła 22% badanych,  a lęk 15%.

Przeanalizowano również zaburzenia nastroju u partnerów pacjentów. Szacuje się, że 23% partnerów pacjentów z ICD odczuwało niepokój po implantacji, a 14% miało depresję/

Dr n. med. Krystyna Knypl

GdL 6/2023

Raport "W stronę dobrobytu zdrowotnego" 2023 r. - informacja prasowa

Informacja prasowa

Polska znalazła się na ostatnim miejscu pod względem dobrobytu zdrowotnego w porównaniu z innymi krajami Europy uwzględnionymi w zestawieniu, uzyskując 0,77  punktu w skali 0 - 3, wynika z najnowszego raportu „W stronę dobrobytu zdrowotnego. Pomiar aspektów stanu zdrowia w Polsce na tle wybranych krajów europejskich” - zrealizowanego na zlecenie Janssen Polska. Głównymi miernikami wykorzystanymi w raporcie były: dostęp do innowacyjnych technologii medycznych, efektywność systemu ochrony zdrowia oraz ogólny stan zdrowia Polaków.

Pełen dobrostan fizyczny i psychiczny społeczeństwa to główne wyznaczniki jego dobrobytu zdrowotnego. Według najnowszego raportu „W stronę dobrobytu zdrowotnego. Pomiar aspektów stanu zdrowia w Polsce na tle wybranych krajów europejskich” Polska zajęła ostatnie miejsce pod względem dobrobytu zdrowotnego z 0,77 punktu w skali 0-3, za Bułgarią, Czechami, Niemcami, Danią i Szwecją. Sąsiadujące z Polską Czechy zyskały ponad dwukrotnie większy wynik – 1,75 punktu. Najlepiej w analizie wypadły Niemcy, które wyróżniają się największymi wydatkami na służbę zdrowia, zyskując 2,29 punktu. Głównymi kryteriami branymi pod uwagę w analizie były: dostęp do innowacyjnych technologii medycznych, efektywność systemu ochrony zdrowia oraz ogólny stan zdrowia obywateli.

Rozwój sektora technologii medycznych to jeden z kluczowych czynników wpływających na dobrobyt zdrowotny społeczeństwa. Według danych raportu Polska zajęła ostatnią pozycję w porównaniu z innymi krajami europejskimi pod względem technologii zdrowotnych, zyskując 0,04 punktu w skali 0-1. Na tym samym poziomie uplasowała się Bułgaria. Najlepiej wypadła Dania osiągając prawie maksymalny wynik 0,87 pkt. Jedną z przyczyn jest długi czas oczekiwania na wpisanie leku na listę refundacyjną, który w Polsce wynosi średnio 844 dni; dla porównania w Unii Europejskiej – 511 dni.

 Według badania EFPIA W.A.I.T. Polska awansowała z 25. na 21. miejsce pod względem dostępu do innowacyjnych terapii. To dobry krok naprzód, jednak utrzymanie tego trendu będzie niezwykle trudne, jeśli na opiekę zdrowotną nie zostanie przeznaczone większe, utrzymane na odpowiednim poziomie finansowanie, umożliwiając pacjentom dostęp do innowacyjnej medycyny. Zależy nam na tym, by debata publiczna na temat dostępu do innowacyjnych terapii medycznych weszła na poziom szerszej dyskusji na temat dobrobytu zdrowotnego społeczności, w której żyjemy. Doświadczenia ostatnich lat, na którym piętno odcisnęła pandemia Covid-19, każą nam dzisiaj patrzeć na dobrobyt zdrowotny przynajmniej w równym stopniu jak na dobrobyt ekonomiczny, dlatego nasze wysiłki powinny się obecnie skupiać na tym jak ten dobrobyt zdrowotny możemy najszybciej poprawić – komentuje Geraldine Schenk, Dyrektor Zarządzający Janssen Polska.

Polska uzyskała nieco lepszy wynik, w porównaniu z pozostałymi miernikami, pod względem stanu zdrowia obywateli – zyskując 0,48 punktu na w skali 0-1. Polska znalazła się nieco poniżej Czech (0,65) i dużo powyżej Bułgarii (0,00), pozostając jednak daleko w tyle za krajami starej Unii Europejskiej – Niemcy (0,75), Dania (0,78), Holandia (0,79) i Szwecja z maksymalną punktacją (1,0). Do pomiaru zostały zastosowane między innymi takie wskaźniki jak: śmiertelność niemowląt, oczekiwana długość życia w zdrowiu w momencie narodzin, prawdopodobieństwo śmierci między 30 a 70 rokiem życia na jedną z wymienionych we wskaźniku chorób, w tym choroba układu krążenia, nowotwór, przewlekła choroba układu oddechowego.

Motorem napędowym współczesnych gospodarek są nie tylko rozwój technologii czy dostęp do kapitału rzeczowego, ale przede wszystkim kapitał ludzki. W skali makroekonomicznej inwestowanie w zdrowie społeczeństwa może wpłynąć na lepsze prosperowanie gospodarki. Minimalizowanie chorób oraz ryzyka niepełnosprawności przekłada się na obniżenie kosztów związanych z leczeniem, absencją w pracy, niezdolnością do pracy czy szybszym przechodzeniem na emeryturę. W efekcie usprawnienie systemu ochrony zdrowia i doinwestowanie sektora innowacyjnych technologii medycznych może ponieść ogólny poziom życia obywateli, a tym samym wpłynąć na zwiększenie potencjału ekonomicznego.


Link do raportu:

Raport "W stronę dobrobytu zdrowotnego", 2023 r. 

Źródło: informacja prasowa

GdL 6/2023

Raport "Diagnostyka molekularna w leczeniu nowotworów"

14/06/2023 r. Informacja prasowa 

W Polsce wydatki na diagnostykę molekularną na poziomie 61mln zł rocznie stanowią zaledwie pół procenta wszystkich nakładów na leczenie nowotworów w Polsce. Zdaniem ekspertów – autorów raportu „Diagnostyka molekularna w leczeniu nowotworów”, badania genetyczne powinny być nieodłączną częścią procesu diagnostyczno-terapeutycznego nowotworów.

Raport diagnostyka molekularna

Niestety tak nie jest – więcej o tym w raporcie dostępnym pod linkiem

https://onedrive.live.com/?authkey=%21AOQaMoyW5M57ZA0&id=761B52336A178DF2%2127994&cid=761B52336A178DF2&parId=root&parQt=sharedby&o=OneUp

Informacja prasowa

GdL 6/2023

Innovative Health Initiative uruchamia pięć projektów badawczych

14 czerwca 2023 r. Informacja prasowa 

Innovative Health Initiative (IHI) uruchomiła pięć pierwszych projektów. Projekty dotyczą kluczowych wyzwań w badaniach zdrowotnych, które skorzystają na publiczno-prywatnym, międzysektorowym podejściu, którego przykładem jest IHI. Obejmują one wykorzystanie dużych zbiorów danych, obrazowania i diagnostyki w celu poprawy diagnostyki i leczenia raka oraz tworzenie platform cyfrowych w celu poprawy opieki nad osobami z chorobami neurodegeneracyjnymi i innymi problemami zdrowotnymi.

Brak opisu.

Łączny budżet nowych projektów wynosi 129 milionów euro, z czego około połowa pochodzi z unijnego programu badań i innowacji Horyzont Europa, a połowa z wkładów partnerów branżowych w projektach i partnerów wspierających IHI.

"Rozpoczęcie naszych pierwszych projektów jest kamieniem milowym dla naszego partnerstwa" - powiedział Hugh Laverty, tymczasowy dyrektor wykonawczy IHI. "Jestem podekscytowany potencjałem tych nowatorskich, wielopodmiotowych, międzysektorowych konsorcjów, które finansujemy, aby wygenerować bardzo realny wpływ na opiekę nad osobami cierpiącymi na choroby, które dotykają miliony Europejczyków, w tym raka, chorobę Alzheimera i stwardnienie rozsiane".

GUIDE.MRD - lepsze testy krwi do wykrywania raka

Pacjenci z rakiem we wczesnym stadium często poddawani są operacji usunięcia guza. Obecnie często trudno jest określić, którzy pacjenci wymagają dodatkowego leczenia (takiego jak chemioterapia lub radioterapia) w celu zniszczenia wszelkich pozostałych komórek nowotworowych, które mogły umknąć skalpelowi chirurga. Jest to ważne, ponieważ wiele metod leczenia wiąże się z wieloma skutkami ubocznymi, więc niepotrzebne leczenie pacjentów może przynieść więcej szkody niż pożytku. Jednocześnie nieleczenie pacjentów, którzy tego potrzebują, pozwala na nawrót raka i jego potencjalne rozprzestrzenianie się. Projekt GUIDE.MRD ma na celu sprostanie temu wyzwaniu poprzez zbadanie, w jaki sposób można wykorzystać badania krwi do określenia, którzy pacjenci mogą odnieść korzyści z dodatkowego leczenia, a którzy prawdopodobnie nie odniosą korzyści z leczenia. Projekt koncentruje się na pacjentach z rakiem płuc, trzustki i jelita grubego.

IMAGIO - bardziej precyzyjne leczenie raka, z ograniczonymi skutkami ubocznymi

Podczas gdy wiele metod leczenia raka skutecznie zabija komórki nowotworowe, powodują one również wiele szkód dla zdrowych komórek, powodując poważne skutki uboczne dla pacjentów. Projekt IMAGIO koncentruje się na onkologii interwencyjnej (IO). W IO techniki obrazowania są wykorzystywane do prowadzenia zminiaturyzowanych instrumentów przez ciało pacjenta do miejsca guza. Po dotarciu na miejsce, leczenie może być zastosowane bezpośrednio i precyzyjnie do guza, oszczędzając zdrowe komórki przed wszelkimi szkodliwymi skutkami leczenia. IMAGIO zbada i zademonstruje, w jaki sposób techniki obrazowania IO nowej generacji mogą być stosowane w badaniach i leczeniu raka, od badań laboratoryjnych po badania kliniczne, ze szczególnym uwzględnieniem raka płuc i wątroby oraz mięsaka tkanek miękkich.

IDERHA - platforma dużych zbiorów danych w celu poprawy diagnostyki i opieki nad chorymi na raka płuc

W ostatnich latach nastąpiła eksplozja generowania danych zdrowotnych z różnych źródeł. Dane te mogą potencjalnie pomóc w rozwoju zarówno badań, jak i opieki nad pacjentami. Jednak dostęp do nich, ich integracja i analiza stanowią ogromne wyzwanie. Celem IDERHA jest stworzenie otwartej platformy, która ułatwi integrację i analizę różnych rodzajów danych zdrowotnych. Platforma połączy wiele publicznych i prywatnych źródeł danych oraz wprowadzi interoperacyjne narzędzia i usługi, które umożliwią kluczowym grupom, takim jak lekarze, pacjenci i naukowcy, korzystanie z danych. Aby skoncentrować swoje wysiłki, zespół IDERHA wykorzysta raka płuc jako przypadek użycia do zaprojektowania platformy.

CLAIMS - całościowe spojrzenie na osoby ze stwardnieniem rozsianym

W stwardnieniu rozsianym (SM) układ odpornościowy atakuje centralny układ nerwowy, powodując objawy takie jak zmęczenie, problemy z poruszaniem się, ból, problemy ze wzrokiem i inne. Zdiagnozowanie stwardnienia rozsianego i wybranie najlepszego leczenia dla każdego pacjenta jest niezwykle trudne. Jednym z powodów jest to, że wiele osób cierpiących na SM ma również inne problemy ze zdrowiem fizycznym lub psychicznym. Celem projektu CLAIMS jest opracowanie platformy diagnostycznej, która oferowałaby klinicystom całościowy obraz pacjenta ze stwardnieniem rozsianym. Platforma zastosowałaby modele sztucznej inteligencji zdolne do dokładnego przewidywania, w jaki sposób stwardnienie rozsiane pacjenta może postępować przy różnych metodach leczenia.

PROMINENT - spójne podejście do opieki nad osobami z chorobą Alzheimera i innymi problemami zdrowotnymi

Większość osób cierpiących na chorobę Alzheimera ma inne problemy zdrowotne, takie jak choroby sercowo-naczyniowe, psychiatryczne i układu mięśniowo-szkieletowego. Utrudnia to diagnozowanie i leczenie choroby Alzheimera. Celem PROMINENT jest stworzenie platformy cyfrowej, która poprawi diagnostykę i spersonalizowane leczenie osób z chorobą Alzheimera w połączeniu z innymi chorobami. Będzie ona wykorzystywać istniejące narzędzia sztucznej inteligencji w celu stworzenia otwartej, interoperacyjnej platformy zdolnej do interakcji z wieloma systemami w celu integracji danych ze źródeł takich jak dokumentacja medyczna, urządzenia mobilne i repozytoria obrazowania.

Członkowie IHI - Komisja Europejska i stowarzyszenia branży medycznej COCIR, EFPIA, EuropaBio, MedTech Europe i Vaccines Europe - z zadowoleniem przyjęli uruchomienie nowych projektów.

"Dzisiaj, podpisując umowy o dotacje na pierwsze projekty IHI, zwiększamy nasze wysiłki na rzecz przekształcenia badań i innowacji w dziedzinie zdrowia w prawdziwie wymierne korzyści dla pacjentów i społeczeństwa. Jestem przekonany, że ten kamień milowy uwolni ogromny potencjał europejskiej społeczności badawczej i ponownie potwierdzi siłę współpracy publicznej i prywatnej. Wspierając IHI i finansując nowe badania w obszarach chorób o wysokim obciążeniu, UE kontynuuje swoją ścieżkę dostarczania przełomów naukowych w badaniach i opiece zdrowotnej".
- Irene Norstedt, Dyrektor, Dyrekcja "Ludzie", Dyrekcja Generalna ds. Badań i Innowacji, Komisja Europejska

"Cieszymy się, że pierwsze projekty Inicjatywy na rzecz Innovative Health Initiative są już realizowane. Nagrodzone projekty przyczynią się do zwiększenia dostępu do opieki zdrowotnej, poprawy diagnostyki i lepszych terapii, a my jesteśmy podekscytowani, że członkowie COCIR wnoszą swój wkład w postaci wiedzy specjalistycznej w zakresie obrazowania nowej generacji, technologii kierowanych obrazem i know-how w zakresie danych zdrowotnych".
- Annabel Seebohm, Sekretarz Generalny COCIR

"Jesteśmy podekscytowani uruchomieniem pierwszych międzysektorowych projektów IHI. Ten kamień milowy odzwierciedla i urzeczywistnia ambicję IHI, aby przyspieszyć przełożenie nauki na rozwiązania i wpływ na zdrowie, i nie możemy się doczekać kolejnych kroków ".
- Magda Chlebus, dyrektor wykonawczy ds. polityki naukowej i spraw regulacyjnych, EFPIA

"Pierwszy kamień milowy IHI w postaci rozpoczętych projektów stanowi znaczący sukces europejskiej współpracy międzysektorowej z korzyścią dla pacjentów. Połączenie przemysłu w pięciu głównych europejskich stowarzyszeniach oraz badań i krytycznych interesariuszy na poziomie globalnym pokazuje siłę Europy w prowadzeniu długoterminowych postępów w opiece zdrowotnej, w której można z powodzeniem zająć się złożonością zdrowego społeczeństwa".
- Claire Skentelbery, Dyrektor Generalny, EuropaBio

"Firmy MedTech Europe z dumą łączą siły z innymi branżami, aby uczynić Europę atrakcyjnym ekosystemem innowacji w opiece zdrowotnej. Jesteśmy podekscytowani podpisaniem i uruchomieniem pierwszych międzysektorowych projektów IHI, aby zacząć zaspokajać kilka niezaspokojonych potrzeb w zakresie opieki zdrowotnej. Współpraca między sektorami technologii medycznych, biotechnologii i farmacji oraz między podmiotami publicznymi i prywatnymi daje ogromne możliwości zapewnienia lepszej opieki zdrowotnej pacjentom w UE. "
- Oliver Bisazza, dyrektor generalny MedTech Europe

"Partnerstwa publiczno-prywatne, takie jak IHI, odgrywają kluczową rolę w stymulowaniu innowacji i wspieraniu silnego środowiska badawczego w Europie. Rozpoczęcie pierwszych międzysektorowych projektów IHI jest znaczącym krokiem w kierunku wprowadzenia korzyści płynących z innowacji i cyfryzacji w badaniach zdrowotnych."
- Sibilia Quilici, dyrektor wykonawczy Vaccines Europe

Informacja prasowa Innovative Health Initiative

GdL 6/2023

 

 

 

 

 

Innovative Health Initiative launches first five projects

Press release

Brussels, Belgium, 14 June 2023 – The Innovative Health Initiative (IHI) has launched its first five projects. The projects address key challenges in health research that will benefit from the public-private, cross-sector approach exemplified by IHI. These include the use of big data, imaging and diagnostics to advance cancer diagnosis and treatment, and the creation of digital platforms to improve the care of people with neurodegenerative diseases plus other health problems.

Between them, the new projects have a total budget of EUR 129 million, around half of which comes from Horizon Europe, the EU’s research and innovation programme, and half of which comes contributions from the industry partners in the projects and IHI contributing partners.

“The launch of our first projects is a major milestone for our partnership,” said Hugh Laverty, IHI Executive Director ad interim. “I am excited by the potential of these novel, multi-stakeholder, cross-sectoral consortia that we are funding to generate very real impacts on the care of people with diseases that affect millions of Europeans, including cancer, Alzheimer’s disease, and multiple sclerosis.”

GUIDE.MRD – better blood tests to detect cancer

Patients with early-stage cancer frequently undergo surgery to remove the tumour. Today, it is often hard to determine which patients need additional treatment (such as chemotherapy or radiotherapy) to destroy any remaining cancer cells which may have escaped the surgeon’s scalpel. This is important as many treatments come with multiple side effects, so treating patients unnecessarily may cause more harm than good. At the same time, not treating patients who need it allows the cancer to reoccur and potentially spread. The GUIDE.MRD project aims to address this challenge by investigating how blood tests could be used to identify which patients might benefit from additional treatment, and which patients would likely not benefit from treatment. The project focuses on patients with lung, pancreatic and colorectal cancers.

IMAGIO – more precise cancer treatments, with limited side effects

While many cancer treatments are effective at killing off cancer cells, they also cause a lot of harm to healthy cells, resulting in serious side effects for patients. The IMAGIO project focuses on interventional oncology (IO). In IO, imaging techniques are used to guide miniaturised instruments through the patient’s body to the tumour site. Once there, the treatment can be applied directly and precisely to the tumour, sparing healthy cells from any damaging effects of the treatments. IMAGIO will explore and demonstrate how next generation IO imaging techniques can be applied to cancer research and treatment, from laboratory studies to clinical trials, with a focus on lung and liver cancers and soft tissue sarcoma.

IDERHA – a big data platform to advance lung cancer diagnosis and care

Recent years have seen an explosion in the generation of health data from diverse sources. This data has the potential to help advance both research and patient care. However, accessing, integrating and analysing it is extremely challenging. The aim of IDERHA is to set up an open platform that will facilitate the integration and analysis of diverse types of health data. The platform will link up multiple public and private data sources and put in place interoperable tools and services that will make it possible for key groups, such as doctors, patients and researchers, to use the data. To focus their efforts, the IDERHA team will use lung cancer as a use case to design the platform.

CLAIMS – taking a holistic view of people with multiple sclerosis

In multiple sclerosis (MS), the immune system attacks the central nervous system, causing symptoms such as fatigue, mobility problems, pain, vision problems, and more. Diagnosing MS and selecting the best treatment for each patient is extremely challenging. One reason for this is that many people with MS also have other physical or mental health problems. The aim of the CLAIMS project is to develop a diagnostic platform that would offer clinicians a holistic overview of the MS patient. The platform would apply artificial intelligence models capable of accurately predicting how the patient’s MS would likely progress with different treatments.

PROMINENT – a coherent approach to the care of people with Alzheimer’s disease and other health problems

The majority of people with Alzheimer’s disease have other health problems, such as cardiovascular, psychiatric and musculoskeletal diseases. This makes it even harder to diagnose and manage Alzheimer’s disease. The aim of PROMINENT is to set up a digital platform that will improve the diagnosis and personalised treatment of people with Alzheimer’s disease coupled with other diseases. It will draw on existing artificial intelligence tools to create an open, interoperable platform capable of interacting with multiple systems to integrate data from sources such as medical records, mobile devices and imaging repositories. 

The IHI members – the European Commission and the health industry associations COCIR, EFPIA, EuropaBio, MedTech Europe and Vaccines Europe, all welcomed the launch of the new projects.

“Today we are stepping up our efforts to turn health research and innovation into truly tangible benefits for patients and society as we sign the grant agreements for the very first IHI projects. I am confident that this milestone will unlock the great potential of the European research community and reconfirm the strength of public and private collaboration. By supporting IHI and funding new research into high-burden disease areas, the EU continues along its path of delivering scientific breakthroughs in health research and care.”
 - Irene Norstedt, Director, Directorate "People", Directorate-General Research & Innovation, European Commission

“We are thrilled to see the first projects of the Innovative Health Initiative under way. The awarded projects will contribute to increased access to healthcare, improved diagnosis and better therapies, and we are excited that COCIR members are contributing with their expertise in next-generation Imaging, image-guided technologies, and health data know-how.”
 - Annabel Seebohm, Secretary General, COCIR

“We are excited to see the launch of the first cross-sectorial IHI projects. This milestone reflects and materialises IHI’s ambition to accelerate the translation of science into solutions and health impact, and we look forward to seeing the next steps.”
 - Magda Chlebus, Executive Director of Science Policy & Regulatory Affairs, EFPIA

 “The first major milestone of IHI through the projects launched represent a significant success for European cross-sectoral collaboration for the benefit of patients. Bringing together industry across five major European associations plus research and critical stakeholders at a global level, shows the strength of Europe in leading long-term advances in healthcare where the complexities of a healthy society can be successfully addressed.”
 - Claire Skentelbery, Director General, EuropaBio

"MedTech Europe companies are proud to join forces with other industries to make Europe an attractive innovation ecosystem in healthcare. We are excited to see the first cross-sectorial IHI projects signed and launched, to start addressing several unmet healthcare needs. Cooperation between the medical technology, biotechnology and pharmaceutical sectors, and between public and private stakeholders, provides huge opportunity to deliver better healthcare for EU patients. "
 - Oliver Bisazza, Chief Executive Officer, MedTech Europe

"Public-private partnerships such as IHI are instrumental for driving innovation and supporting a strong research environment in Europe. The launch of the first cross-sectorial IHI projects is a significant step towards bringing the benefits of innovation and digitalisation in health research."
 - Sibilia Quilici, Executive Director, Vaccines Europe

Source: Press release Innovative Health Initiative

GdL 6/2023

 

Szczepionka przeciwko syncytialnemu wirusowi oddechowemu (RSV) dla osób w wieku 60 lat i starszych dopuszczona do obrotu

Informacja prasowa

W Europie wirus RSV prowadzi każdego roku do ponad 270 tys. hospitalizacji i około
20 tys. zgonów hospitalizowanych pacjentów w wieku 60 lat i starszych. w dniu 7 czerwca 2023 r., że Komisja Europejska dopuściła do obrotu szczepionkę Arexvy (rekombinowana, z adjuwantem) do czynnego uodparniania osób dorosłych w wieku 60 lat i starszych w celu zapobiegania chorobie dolnych dróg oddechowych wywoływanej przez syncytialny wirus oddechowy (RSV). Jest to pierwsza na świecie szczepionka przeciw RSV dla osób starszych, która uzyskała europejskie pozwolenie na dopuszczenie do obrotu. Zakłada się, że preparat będzie dostępny dla pacjentów przed sezonem wzmożonych zachorowań spowodowanych zakażeniem RSV 2023/2024, który zwykle rozpoczyna się jesienią. Szczepionka była zasadniczo dobrze tolerowana. Najczęściej obserwowanymi przewidywanymi zdarzeniami niepożądanymi były: ból w miejscu iniekcji, zmęczenie, ból mięśniowy, ból głowy i ból stawów. Miały one zazwyczaj nasilenie łagodne lub umiarkowane i charakter przemijający - czytamy w komunikacie prasowym nadesłanym przez producenta szczepionki.W maju 2023 r. została dopuszczona do obrotu przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA). Jeszcze w tym miesiącu Komitet Doradczy ds. Praktyk Szczepień (ACIP) wyda zalecenia dotyczące
właściwego stosowania szczepionki w USA. W Japonii i kilku innych krajach trwają przeglądy regulacyjne - informuje producent szczepionki, firma GSK.

<a href=

Struktura wirusa RSV

Źródło ilustracji https://en.wikipedia.org/wiki/Respiratory_syncytial_virus#

Rekrutacja do badania klinicznego mającego na celu rozszerzenie populacji mogącej odnieść korzyści ze szczepienia przeciwko RSV o osoby dorosłe w wieku 50–59 lat, w tym z chorobami współistniejącymi, została zakończona. Wyniki spodziewane są w 2023 r. wraz z dodatkowymi danymi z badania skuteczności III fazy AReSVi-006 i badania immunogenności AReSVi-004. W ramach tych badań oceniany jest schemat corocznych szczepień przypominających, a także poziom ochrony/immunogenność na przestrzeni kilku sezonów po podaniu jednej dawki szczepionki przeciwko RSV. Zastrzeżony przez firmę GSK system adjuwantowy AS01 zawiera adjuwant QS-21 STIMULON na licencji firmy Antigenics Inc, spółki zależnej, w całości należącej do firmy Agenus Inc. - informuje producent szczepionki.

Piśmiennictwo

1. Savic M, Penders Y, Shi T, Branche A, Pirçon J-Y. Respiratory syncytial virus disease burden in adults aged 60 years and older in high-income countries: a systematic literature review and meta-analysis. Influenza Other Respir Viruses 2022 November 11. Available at:
https://onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1111/irv.13031

2. Centers for Disease Control and Prevention. RSV in Older Adults and Adults with Chronic Medical
Conditions. Accessed March 2023. Available at: www.cdc.gov/rsv/high-risk/older-adults.html

3. Tseng HF, Sy LS, Ackerson B, et al. Severe morbidity and short- and mid- to long-term mortality in older adults hospitalized with respiratory syncytial virus infection. J Infect Dis. 2020;222(8):1298-1310.
doi:10.1093/infdis/jiaa361. Available at: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32591787/

4. Alberto Papi, M.D. I wsp. Respiratory Syncytial Virus Prefusion F Protein Vaccine in Older Adults.
N Engl J Med 2023; 388:595-608

Źródło: informacja prasowa (oprac. K.K)

GdL 6/2023

Kampania edukacyjna "(Roz)poznaj kardiomiopatię!"

Schorzenia układu sercowo-naczyniowego od wielu lat stanowią najczęstszą przyczynę zgonów Polaków. Pomimo, że tematyka związana z chorobami serca jest stale obecna w debacie publicznej, to świadomość społeczna na temat profilaktyki i zagrożeń wynikających z chorób układu krążenia wydaje się wciąż niewystarczająca. Dotyczy to zwłaszcza tych schorzeń, które są mniej znane. Należą do nich kardiomiopatie - nieleczone mogą doprowadzić nawet do zgonu. Dlatego tak ważna jest edukacja skierowana zarówno do społeczeństwa, jak i środowiska medycznego. Budowanie świadomości na temat tego groźnego i trudnego do zdiagnozowania schorzenia jest głównym celem rozpoczynającej się właśnie kampanii (Roz)poznaj kardiomiopatię!

Kardiomiopatie to grupa różnorodnych schorzeń serca. Wyróżniamy 5 rodzajów kardiomiopatii:

rozstrzeniową (powiększone jamy serca i zaburzona czynność skurczowa pierwotnie lewej komory serca). Kardiomiopatia rozstrzeniowa występuje najczęściej spośród wszystkich kardiomiopatii pierwotnych, często o podłożu genetycznym. W jej przebiegu dochodzi do upośledzenia kurczliwości mięśnia sercowego, zwykle z czasem rozwoju obukomorowej niewydolności serca, poprzedzonej niewydolnością lewokomorową.

przerostową (pogrubienie mięśnia serca, najczęściej lewej komory). Kardiomiopatia przerostowa w większości przypadków jest uwarunkowana genetycznie. W jej przebiegu dochodzi do niefizjologicznego przerostu mięśnia sercowego – najczęściej dotyczy to ściany lewej komory serca oraz przegrody międzykomorowej. Chorobie towarzyszą objawy niewydolności serca (w tym m.in.: duszność podczas wysiłku, omdlenia, ból za mostkiem, uczucie kołatania serca), a jej występowanie związane jest ze zwiększonym ryzykiem nagłego zgonu sercowego.

arytmogenną prawej komory serca (mięsień sercowy zastępuje tkanka bliznowata lub tłuszcz). Arytmogenna kardiomiopatia prawej komory warunkowana jest genetycznie To stosunkowo rzadkie schorzenie, o nie do końca poznanym mechanizmie rozwoju. W przebiegu kardiomiopatii arytmogennej dochodzi do stopniowego zastępowania kardiomiocytów (komórek mięśnia sercowego) przez komórki tłuszczowe i włóknienia co prowadzi do postępującej dysfunkcji prawej komory serca i typowych objawów jej niewydolności

restrykcyjną (zesztywnienie mięśnia sercowego). Kardiomiopatia restrykcyjna występuje samoistnie (idiopatyczna kardiomiopatia restrykcyjna) lub w przebiegu schorzeń wtórnych prowadzących do uszkadzania serca i cech jego restrykcji (amyloidoza, sarkoidoza, zapalenie wsierdzia, twardzina układowa powikłanie radioterapii, leczenie antracyklinami i inne). W jej przebiegu dochodzi do zwłóknienia ściany komór serca i upośledzonego procesu rozkurczu ze względu na ich nadmierną sztywność. Prowadzi to do zaburzeń w napełnianiu komór w fazie rozkurczu i w efekcie również zmniejszenia rzutu serca (czyli ilości krwi jaka jest wyrzucana z prawej i lewej komory przy każdym skurczu).

niesklasyfikowaną (np. metaboliczną, alkoholową, połogową). Do tej kategorii zalicza się wszystkie pozostałe typy kardiomiopatii, które nie spełniają kryteriów diagnostycznych powyżej opisanych typów kardiomiopatii.

Większość przedstawionych powyżej rodzajów kardiomiopatii może prowadzić do rozwoju niewydolności serca. Częstym zagrożeniem jest również nagły zgon pacjenta. Na kardiomiopatie cierpi 1 na 330 osób. Powszechnie uważa się jednak, że znaczny odsetek przypadków tej choroby pozostaje późno zdiagnozowany lub wręcz nierozpoznany. Kardiomiopatie występują u pacjentów w każdym wieku. Choroba może dotknąć nawet małe dzieci i spowodować u nich ciężką niewydolność serca.

Nieleczona kardiomiopatia może prowadzić do poważnych powikłań zagrażających zdrowiu i życiu pacjenta, takich jak: niewydolność serca, zaburzenia rytmu serca (np. migotanie przedsionków, komorowe zaburzenia rytmu serca), zatorowość naczyniowa (np. zator w tętnicy płucnej), udar mózgu, nagły zgon sercowy.

Problem kardiomiopatii został dostrzeżony na poziomie UE – zarówno przez Parlament Europejski, jak i organizacje pacjentów. W listopadzie 2022 r. został opublikowany m.in. raport „Cardiomyopathies Matter” - plan poprawy diagnostyki i leczenia kardiomiopatii w Europie, który został opracowany przez inicjatywę Cardiomyopathies Matter i opublikowany na stronie www.cardiomyopathiesmatter.org.

Warto wiedzieć, że..

kardiomiopatie są najczęstszą przyczyną nagłej śmierci sercowej wśród młodych sportowców.

kardiomiopatie są jedną z głównych przyczyn przeszczepów serca.

kardiomiopatie zazwyczaj mają podłoże genetyczne - przyczynę genetyczną stwierdza się w około 20-60% przypadków czterech najczęstszych rodzajów kardiomiopatii.

W sytuacji rozpoznania kardiomiopatii zaleca się stworzenie drzewa genetycznego w celu oceny obciążenia chorobą w rodzinie i wykonanie badań przesiewowych u bliskich krewnych, co pozwoli na rozpoznanie kolejnych przypadków na wcześniejszym etapie choroby.

kardiomiopatie w tym kardiomiopatia przerostowa może nie ujawniać się u chorego przez wiele lat, by nagle objawić się np. po nagłym i intensywnym wysiłku.

„(Roz)poznaj kardiomiopatię” to ogólnopolska kampania edukacyjna zainicjowana przez firmę Bristol Myers Squibb, wspierana przez organizacje pacjenckie działające w obszarze kardiologii, w tym m.in. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Pacjentów ze Schorzeniami Serca i Naczyń „EcoSerce” oraz Polskie Stowarzyszenie Osób  z Niewydolnością Serca. Celem kampanii jest rozpowszechnianie wiedzy na temat kardiomiopatii.

Źródło: informacja prasowa

GdL 6/2023

 

 

Nie ma nieważanych informacji

Alicja Barwicka

Historia ludzkości zna sporo pojęć, które można uznać za najstarsze, ale pojęcie „informacja” w tym szczególnym rankingu zajmuje z pewnością czołowe miejsce. Nie tylko się nie zestarzało, ale przez kolejne tysiąclecia było zawsze  motorem pozytywnych lub nie aktywności człowieka. Zanim wynaleziono pismo, informacja była przekazywana ustnie, stąd jej forma oryginalna miała niezwykle krótki zasięg, bo już pierwszy odbiorca mógł treść przekazu dowolnie zmodyfikować. Chociaż dość szybko ludzkość zaczęła się porozumiewać również językiem pisanym, to co prawda poszerzyło potencjalny krąg odbiorców, ale możliwość modyfikacji treści informacji wcale nie uległa ograniczeniu. I tak nawet pojedyncza informacja stała się rodzajem broni obosiecznej, ponieważ z jednej strony generowała możliwość postępu w danej dziedzinie życia co zawsze wykorzystywała nauka, ale z drugiej strony wystarczyło przedstawić ją w innym kontekście lub nieznacznie zmienić treść przekazu, by ta sama informacja stała się nośnikiem wartości negatywnych, niepożądanych, a już z pewnością nie mających nic wspólnego z postępem.

Właściciele cudzych rąk

Nie tylko miłośnikom zagadek kryminalnych znana jest prawda, że nie ma informacji nieważnych, każda może się przydać jeśli nie teraz, to w przyszłości. Dlatego ludzkość od zawsze informacje gromadziła. Na przestrzeni wieków powstawały więc mniejsze i większe zbiory począwszy od prowadzonych przez kolejne pokolenia rodzinnych pamiętników pozwalających śledzić losy rodów, aż po instrukcje wykonania każdego urządzenia, maszyny, aparatu czy statku kosmicznego. Mnożyli się przez wieki zbieracze informacji, z czasem trzeba było te zbiory porządkować, stąd nawet uczelnie wyższe zaczęły szkolić zarządzających zasobami, bo zarządzić można przecież każdym słowem. Zależnie od celu jaki ma być osiągnięty można je w treści informacji uwypuklić, można zmienić i można pominąć. Najbardziej ambitni zbieracze informacji szybko pojęli, że można być nie tylko zbieraczem, ale przede wszystkim właścicielem, a właściciel może przecież znacznie więcej.  Pojawiały się różne pomysły na wykorzystanie coraz większych zbiorów. Z początku dostępu do nich zwykłym śmiertelnikom nie broniły prawie żadne bariery, wystarczyło tylko umiejętnie poszukać właściwych treści. Z czasem zaczęły się pojawiać ograniczenia jak chociażby te chroniące dane osobowe. Liczba blokad i ograniczeń rosła i rośnie nadal. Argumentem jest zazwyczaj troska, by informacja nie dostała się w „niepowołane ręce”, przy czym zależnie od wielu rozmaitych czynników, takie ręce „niepowołane”  mogą szybko się stać tymi „powołanymi”. I w ten prosty sposób o kwalifikacji konkretnych zbiorów informacji zaczęli decydować ich właściciele.

Bez wytycznych nie ma postępu

Ambicje właścicieli rosły i to oni z czasem zaczęli decydować już nie tylko o tym co i komu można udostępnić, ale i o skutkach korzystania z udostępnionych informacji. W taki sposób narodziły się wytyczne. Różnym grupom zawodowym zaszczepiono myśl, że używanie własnego rozumu, analizowanie faktów i wyciąganie wniosków to czynności zdecydowanie zbyt długo trwające, nieraz co gorsza niespójne (ludzie miewają różne zdania i poglądy), a już z pewnością nie mogą być motorem postępu, a przecież o postęp w tym wszystkim chodzi. Z czasem uświadomiono sobie, że systematyzowanie narastających zasobów informacji wyprodukowanych przez człowieka i dotyczących różnych dziedzin życia zaczęło przekraczać ludzkie możliwości. Ustalono ponad wszelką wątpliwość, że we wszystkich aktywnościach, z których tak dumna była generująca dotychczasowy postęp ludzkość zdecydowanie szybszy w działaniu byłby komputer, trzeba go tylko wyposażyć w zebrane przez człowieka informacje. I już!

<a href=

Nieliniowy wzrost globalnej pojemności cyfrowej pamięci masowej i zanik pamięci analogowej

Źródło ilustracji: https://en.wikipedia.org/wiki/Big_data

Przyszłość błoga i leniwa

Chwała twórcom tej myśli, ze pomimo fascynacji odkryciem jednak dostrzegli przez chwilę źródło, w postaci ogromu potencjału ludzkiej inteligencji i swój epokowy wynalazek w odróżnieniu od pierwowzoru obdarzyli przymiotnikiem „sztucznej”. Mamy więc to co sami sobie zafundowaliśmy. Do bazy można przecież wrzucić wszystko, a „inteligentna” maszyna jedynie odpowiednie słowa będące jedynie nośnikami informacji szybko ze sobą połączy i wypluje obowiązujące człowieka (już przecież nie inteligentnego) wytyczne nie zajmując się wątkami obocznymi, które potencjalny wykonawca być może wziąłby pod uwagę. Instrukcje będą czytelne, nie będzie błędów, a precyzja przekazu absolutnie doskonała. Człowiek będzie mógł już tylko odpoczywać, w przerwach konsumując przygotowane przez komputer zestawy żywieniowe uwzględniające zapotrzebowanie energetyczne delikwenta, przy uwzględnieniu jego BMI, wieku i stanu zdrowia. Podczas pracy przewodu pokarmowego będzie mógł oczywiście słuchać muzyki zarówno tej starej z dotychczasowych zbiorów, jak i tej skomponowanej przez AI (artificial intelligence) dopiero co na użytek własny, uwzględniający osobiste muzyczne preferencje słuchacza.

Przyszłość z AI

Jedną z pierwszych dziedzin życia do których szturmem wkracza AI jest medycyna. I bardzo dobrze, bo jak powszechnie wiadomo lekarze są ludźmi wyjątkowo leniwymi i co najważniejsze mają ogromne niedostatki wiedzy w porównaniu z takim dr Google. Mają już co prawda tu i ówdzie swoje wytyczne, ale nie wszystkich udało się do nich przekonać i najbardziej konserwatywna część środowiska nadal uparcie stara się używać własnego rozumu opierając się na wiedzy i zawodowym doświadczeniu. Z czasem na szczęście również ta oporna grupa także zostanie pokonana. Nawet nie będzie trzeba budować w tym celu specjalnych algorytmów, wystarczą te aktualne dotyczące chociażby związanej z wiekiem przydatności do wykonywania zawodu. Trzeba wyraźnie podkreślić, że zdrowie, to wyjątkowo drażliwa kwestia. Ponieważ każdy chciałby być zdrowy i zgodnie ze wzorcami reklamowymi żyć długo i szczęśliwie, to w realizacji tych dążeń ludzkość chyba przesadziła bo na ziemi jest nas zwyczajnie za dużo. Co gorsza dbałość o zdrowie to niemałe wydatki, co w skali globalnej generuje ogromne koszty. Problemowi trzeba zaradzić, a nikt nie zrobi tego lepiej niż dysponująca miliardami danych medycznych AI. Już podstawowa ich analiza wskazuje na fakt, że na świecie powinno być miejsce jedynie dla zdrowych i rokujących niczym nie zaburzoną przyszłość zarobkową. Nie da się ukryć, że człowiek ze swoimi emocjami nie jest w stanie dać wiążącej odpowiedzi na pytanie jak pozbyć się nadmiaru ludzkich istnień.

Rozwiązanie już jest

W Europie żyje ok 500 mln ludzi i społeczeństwa większości krajów w szybkim stopniu się starzeją. W Afryce i  Azji ludności jest znacznie więcej, a tamtejsze społeczeństwa charakteryzuje wysoki wskaźnik przyrostu naturalnego. Jeśli mniejsza grupa ludności świata wymrze samoistnie lub z technologiczną pomocą, wszyscy się na naszym globie pomieszczą. Cywilizowana, nowoczesna Europa szybko sięgnęła po cyfrowe zdobycze sztucznej inteligencji i zaczęła je promować i realizować. Eutanazja jest legalnym zabiegiem w Holandii od 1973 roku. Od 2004 roku funkcjonuje w tym kraju tzw. protokół z Groningen będący zbiorem wytycznych w kwestii eutanazji u niemowląt, a w kwietniu bieżącego roku rozszerzono zapisy aktów prawnych stanowiących akceptację dla eutanazji dzieci w wieku od 1 roku do 12 lat. Zabieg eutanazji jest także legalny od 2002 roku w Belgii oraz od 2008 roku w Luksemburgu. Pozostałe kraje nie chcą być gorsze i pilnie pracują nad rozwiązaniami prawnymi w tej kwestii.

Czy jest się czego bać?

Sztuczna inteligencja jest stworzona przez człowieka i człowiekowi ma służyć. Przed nami zupełnie nowa era technologiczna, która z pewnością zmieni świat w sposób jeszcze nie do końca nawet przez twórców AI przewidywany. Z wieloma rozwiązaniami wykorzystującymi AI mamy do czynienia od dawna i je akceptujemy, bo są nośnikiem postępu. Są jednak również niebezpieczeństwa, przy czym główne polega na niekontrolowanym tempie rozwoju AI, bo człowiek ciągle jeszcze nie określił jej granicznych ram. Zasoby miliardów danych stanowiących konkretne informacje mogą być wykorzystane nie tylko dla dobra człowieka, ale równie łatwo przeciwko niemu i są już tego przykłady. Wielkie konsorcja cyfryzacyjne zarządzające tymi danymi nie będą chętne do podporządkowania się jakimkolwiek ograniczeniom. Chociaż z oczywistych powodów znikną niektóre zawody, a zastąpię je nowe, niezbędne do tworzenia nowej, wirtualnej rzeczywistości, to bajkowej perspektywie posiadania własnego avatara, powinna  towarzyszyć świadomość obowiązku ochrony informacji przed jej niewłaściwym, a nawet przestępczym wykorzystaniem. Pamiętajmy, że to przecież obecne pokolenie tworzy ramy przyszłego świata, więc róbmy wszystko, by ludzkość te ramy przede wszystkim poznała i by dla własnego dobra  nie dopuściła do ich przekroczenia. To chyba najbardziej aktualne i najbardziej pilne do realizacji zadanie dla pojęcia „informacja”.

Alicja foto

Alicja Barwicka

GdL 6/2023

Raport World Economic Forum o starzeniu się społeczeństw

Krystyna Knypl

World Economic Forum w Davos pochyla się z uwagą nad kwestią starzenia się społeczeństw i wydaje raport "Living Longer, Better: Understanding Longevity Literacy" Raport jest dostępny w całości pod linkiem https://www.weforum.org/reports/living-longer-better-understanding-longevity-literacy

Współcześnie ludzie żyją dłużej niż w jakimkolwiek innym, wcześniejszym okresie w historii. W 1950 r. średnia długość życia na świecie wynosiła około 48 lat, a do 2019 r. liczba ta wzrosła do 73 lat. Ludzie na całym świecie żyją średnio dwie do trzech dekad dłużej niż poprzednie pokolenia. Podczas gdy ta długość życia jest
niesamowitym osiągnięciem postępów w opieki zdrowotnej, to stawia ona nowe wyzwania w zakresie finansowania.

World Economic Forum (WEF) oraz firma konsultingowa Mercer (https://en.wikipedia.org/wiki/Mercer_%28consulting_firm%29) współpracują w poszukiwaniu rozwiązań, które pomogą rozwiązać  w przyszłości finansowanie emerytur w szybko starzejącym się świecie. Poprzez serii globalnych warsztatów, wirtualnych seminariów i spotkań grup roboczych, osiągnięto konsensus w sprawie tego, co jest potrzebne, aby zapewnić radość z długiego życia i nie tylko pod względem finansowym. Stało się jasne, że aby pomóc ludziom zaplanować długie, zdrowe, odporne na klęski i zrównoważone życie, potrzebne jest całościowe podejście do zagadnienia.

<a href=

Siedziba główna World Economic Forum w Genewie

Źródło ilustracji https://en.wikipedia.org/wiki/World_Economic_Forum

Organizacja Narodów Zjednoczonych szacuje, że średnia długość życia na świecie osiągnie około 81 lat do 2100 roku. Ten trend dalszego wydłużania życia widać już w krajach takich jak Japonia, gdzie ponad 28% populacji jest w wieku 65 lat lub starszych, a także w krajach europejskich, takich jak Włochy, Niemcy i Grecja, gdzie 23% populacji ma ponad 65 lat. Brak  wielostronnego podejścia do długowieczności nieuchronnie spowoduje, że znaczna część ludzi, którzy przejdą na emeryturę będzie żyła w ubóstwie. Podczas gdy 100-letnie życie jest teraz w zasięgu ręki dla bezprecedensowej liczby ludzi na całym świecie. na całym świecie, wiele osób nie wie, jak zaplanować i przygotować się na zdrowe, zrównoważone  i bezpieczne finansowo późniejsze życie. WEF oraz Mercer przeprowadzili badanie opinii publicznej Longevity Literacy Pulse Poll w którym uczestniczyło 400 osób. 

Umiejętność długowieczności

umożliwia jednostki do prowadzenia zdrowego i zrównoważone życie z godnością i celu, jednocześnie budując odporność aby sprostać wyzwaniom ewoluującego świata. Jednostki muszą skupić się na trzech podstawowych zasadach: dobrej jakości życia, celu życia oraz stabilności finansowej.

Aktywność zawodowa w zależności od wieku

Poza emeryturą w starszym wieku ważne będzie posiadanie oszczędności, tymczasem 55% badanych nie ma lub nie wie ile ma oszczędzonych pieniędzy

Dobra jakość życia to zdrowe, pełne radości i celowości życie. Ważne powinno być życie w zdrowiu, a nie tylko długie życie. Zdrowie powinno być celem numer jeden. Uczestnicy ankiety sądzą, że starsi członkowie rodziny będą w przyszłości wymagać z ich strony wsparcie finansowego.

Dr n. med. Krystyna  Knypl

redaktor naczelna & wydawca

Gazety dla Lekarzy

GdL 6/2023

 

 

Naczelna Izba Lekarska przygotowuje zmiany w Kodeksie Etyki Lekarskiej

Krystyna Knypl

Na stronie internetowej Naczelnej Izby Lekarskiej w dniu 1/06/2023 r. ukazał się 16 stronicowy tekst "Omówienie wybranych artykułów kodeksu etyki lekarskiej", który jest dostępny pod linkiem.

https://nil.org.pl/aktualnosci/8084-omowienie-wybranych-artykulow-kodeksu-etyki-lekarskiej

Tekst nie jest sformatowany zgodnie z zasadami publikacji - nie ma tytułu ani też nazwisk autorów, jednak miejsce publikacji czyli strona internetowa Naczelnej Izby Lekarskiej sugeruję, że to NIL - a dokładniej określając Komisja Etyki  jest autorką (?), inicjatorką (?) proponowanych.

Są dwie najważniejsze propozycje  - dotyczą one opisu jaką wiedzą powinien posługiwać się lekarz - "współczesną" jako to definiuje dotychczasowy KEL czy" aktualną" jak to jest w tekście proponowanych zmian oraz czy terapia stanów ciężkich, zwiastujących koniec życia pacjenta powinna być określana mianem "uporczywej" jak to definiowano  dotychczas  czy  "daremnej" jak to nazwane jest w nowym projekcie KEL.

Uporczywość sugeruje potrzebę kontynuacji, daremność pozwala na jej zaprzestanie.

Nowa wersja informuje, że cyt. W stanach terminalnych lekarz nie ma obowiązku podejmowania i prowadzenia reanimacji. Nie powinien też kontynuować terapii daremnej.

W tekście proponowanych zmian czytamy: cyt. Podejmowanie lub kontynuacja reanimacji w takich okolicznościach oznaczałyby postępowanie nieuzasadnione aktualną wiedzą medyczną oraz potencjalnie wystawianie pacjenta na nieuzasadnione cierpienie. 

Ważne fragmenty z dokumentu

(...) istnieje też ryzyko, że wdrożone już postępowanie medyczne może się stać daremne. Tak określa się działania medyczne, których podjęcie było uzasadnione oceną stanu pacjenta oraz z punktu widzenia
aktualnej wiedzy medycznej (ich wdrożenie było uzasadnione), a które w toku opieki nad pacjentem okazały się nieskuteczne i nie przynoszą choremu korzyści. Kontynuacja takich działań może ponadto być źródłem cierpienia dla pacjenta lub jego bliskich.

(...) Obok pojęcia daremności w komentarzach etycznych pojawia się zbliżone pojęcie uporczywości. Za terapię uporczywą uważa się „stosowanie procedur medycznych w celu podtrzymywania funkcji życiowych u nieuleczalnie chorego, które przedłuża jego umieranie, wiążąc się z nadmiernym cierpieniem lub naruszeniem godności pacjenta.

(...) Ograniczenie terapii daremnej może przybrać formę niepodjęcia (czyli niewdrażania
leczenia lub niezwiększania intensywności leczenia już wdrożonego) lub formę odstąpienia
od
kontynuowania metody już wdrożonej.

(...) Wstępna decyzja dotycząca ograniczenia terapii powinna zostać podjęta nie tylko zgodnie z dobrą praktyką kliniczną i aktualną wiedzą medyczną, ale także z uwzględnieniem wartości i preferencji chorego. Jeśli lekarz opiekujący się chorym wcześniej nie rozmawiał z nim o jego priorytetach, to w sytuacji braku kontaktu logicznego z pacjentem źródłem takich informacji są zwykle jego bliscy. Stąd bardzo istotne jest odpowiednio przeprowadzone spotkanie zespołu terapeutycznego z rodziną chorego lub innymi osobami uznanymi przez niego za bliskie, z
wyjątkiem sytuacji, gdy chory wcześniej wyraźnie taką opcję wykluczył.

(...) Ze względu na zmiany w wiedzy i technologiach medycznych niezbędne jest uwzględnianie w procesie
decyzyjnym aktualnych rekomendacji odpowiednich towarzystw medycznych. W sytuacjach szczególnie trudnych lub gdy zespołowi terapeutycznemu trudno jest wypracować wspólne stanowisko wskazane jest skorzystanie z klinicznej konsultacji etycznej
.

Dr n. med. Krystyna Knypl

GdL 6/2023

 

Kto ma dane, ten ma władzę

Krystyna Knypl

Sztuczna inteligencja coraz bardziej energicznie i aktywnie wkracza do medycyny. Można przypuszczać, że w nadchodzących latach powstanie nowa odmiana medycyny opartej na dużych bazach danych czyli big data medicine.
 
W dniu 31 maja 2023 r.  w Zurychu odbyła się konferencja na temat zastosowania sztucznej inteligencji w medycynie. Podczas konferencji zaprezentowano nowy zestaw zaleceń zatytułowany "Igniting Progress: Empowering Healthcare via the European Health Data Space and AI", co przetłumaczymy na język polski jako "Zapoczątkowanie postępu: Wzmocnienie opieki zdrowotnej poprzez europejską przestrzeń danych dotyczących zdrowia i sztuczną inteligencję".
Brak opisu.
 Opieka zdrowotna mogłaby zostać znacznie wdrożona dzięki wykorzystaniu wysokiej jakości danych i nowoczesnych technologii sztucznej inteligencji - powiedział Andrea Pescino, partner i założyciel StratejAI ( https://www.stratejai.com/),​ który koordynował zalecenia przedstawione przez The Healthcare Data Innovation Council.
 
Opieka zdrowotna w dobie sztucznej inteligencji, łączy przedstawicieli szeroko rozumianej społeczności medycznej - ekspertów AI oraz przemysłu, przedstawicieli instytucji europejskich, klinicystów, pacjentów, badaczy, farmacji, dostawców technologii oraz firm medyczno-technicznych.
 
Konieczne jest stworzenie przestrzeń do badań i interakcji branży AI  ze światem opieki zdrowotnej – podkreślano podczas konferencji.  Taka postawa może umożliwić aplikacje tam, gdzie jest to najbardziej potrzebne społeczeństwu. Zalecenia koncentrują się na możliwościach rozwoju badań, leczenia i opieki, maksymalizacji korzyści dla pacjentów i zmniejszania ryzyka w szybko rozwijającym się scenariuszu napędzanym przez sztuczną inteligencję, a także profilaktyce i przewidywaniu z wykorzystaniem danych.
 
Wskazano również na wady, takie jak , cyt. rozdrobnione otoczenie regulacyjne; praktyczne i obecne potrzeby różnych grup interesariuszy; brak jasnego języka na temat wtórnego wykorzystania danych; ryzyko zdławienia badań i rozwoju dodatkowymi barierami regulacyjnymi - czytamy w komunikacie prasowym.

Jeżeli wpadniemy w pułapkę regulowania nauki w oparciu o ochronę danych, zamiast określać, jak gwarantować prawa w badaniach naukowych, możemy w końcu postawić bariery dla badań nad zdrowiem w Unii Europejskiej. Naukowcy i prawnicy muszą uczciwie ostrzegać przed zagrożeniami i proponować ulepszenia – podkreślono

Opieka zdrowotna generuje 30% światowego objętości danych informatycznych, a oczekuje się, że odsetek ten będzie rósł szybciej niż w produkcji, usługach finansowych oraz mediach i rozrywce.

Dzięki obecnym technologiom wydatki na opiekę zdrowotną można by zmniejszyć o 5-10% rocznie - czytamy w komunikacie prasowym.  Sztuczna inteligencja mogłaby wspierać zadania wykonywane na wszystkich poziomach, od edukacji, przez badania, praktykę kliniczną, aż po administrację. Jednym z pierwszych zastosowań AI w praktyce jest program  AI4BetterHearts ( https://ai4betterhearts.org/ )

Dr n. med. Krystyna Knypl

GdL 6/2023

 

Gazeta dla Lekarzy nr 5/2023 - artykuł wstępny oraz spis treści

Krystyna Knypl

Panowanie sztucznej inteligencji w medycynie  zbliża się do nas szybkimi krokami. Jako twór sztuczny nie pozwoli na dyskusję, nie zrozumie przenośni ani też nie doceni doświadczenia w medycynie. Będzie bezrozumnym zbiorem liter, cyfr i innych znaków graficznych. Do czego więc będzie potrzebny lekarz? Ano do ponoszenia odpowiedzialności za poczynania AI, który to skrót należy rozszyfrowywać jako Artificial Idiot . Czy tfurcy programów AI będą za cokolwiek odpowiadać? Ależ skąd! Pod każdą decyzją AI będzie musiał podpisać się lekarza. Oczywiście nie musi, będzie to jego wolny wybór czy pozostanie dzierżawcą swojej pieczątki oraz podpisu dla bezwzględnego systemu czy poszuka sobie innego zajęcia. Powiedzenie obyśmy zdrowi byli nabiera jeszcze większego znaczenia niż dotychczas!

W maju strony GdL odwiedziły 4429 osoby, które złożyły 13683 wizyt. Dziękujemy!

Spis treści

1. Czy dobry Samarytanin nie był przypadkiem lekarzem?- Alicja Barwicka

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2255-czy-dobry-samarytanin-nie-byl-przypadkiem-lekarzem

2. Spotkanie położnika i neonatologa na sali porodowej - Grażyna Mącznik

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2256-spotkanie-poloznika-i-neonatologa-na-sali-porodowej

3. Odnalezione nasze artykuły na stronach EU - Krystyna Knypl

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/51-artykuly-redaktor-naczelnej/2257-odnalezione-nasze-artykuly-na-stronach-eu

4. Dieta chroniąca przed nowotworami - Krystyna Knypl

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/51-artykuly-redaktor-naczelnej/2298-dieta-chroniaca-przed-nowotworami

5. Powieść SF "Pandemlandzka Republika Ludowa" - linki do poszczególnych rozdziałów-Krystyna Knypl

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/51-artykuly-redaktor-naczelnej/2299-powiesc-sf-pandemlandzka-republika-ludowa-linki-do-poszczegolnych-rozdzialow

6. Air pollution in the United Kingdom - Beata Niedźwiedzka

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2351-air-pollution-in-the-united-kingdom

7. Hypertension in pregnancy - Beata Niedźwiedzka

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2352-hypertension-in-pregnancy

8. Wspólny komunikat prasowy w sprawie uruchomienia Grupy Zadaniowej UE-USA ds. Zdrowia

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2354-wspolny-komunikat-prasowy-w-sprawie-uruchomienia-grupy-zadaniowej-ue-usa-ds-zdrowia

 9. Międzynarodowy Dzień Badań Klinicznych - informacja prasowa

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2356-informacja-prasowa-miedzynarodowy-dzien-badan-klinicznych-jak-innowacje-poprawiaja-komfort-pacjentow

10. Dr Marta Florea odniosła kolejny międzynarodowy sukces! - Krystyna Knypl

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2357-marta-florea-odniosla-kolejny-miedzynarodowy-sukces

11. Kampania Servier dla Serca ma już 20 lat - Krystyna Knypl

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2360-kampania-servier-dla-serca-ma-juz-20-lat

12. Medyczna sztuczna inteligencja wysłucha pacjenta z empatią - Krystyna Knypl

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2362-medyczna-sztuczna-inteligencja-wyslucha-pacjenta-z-empatia

Dr n.med. Krystyna Knypl

GdL 5/2023

 

 

Medyczna sztuczna inteligencja wysłucha pacjenta z empatią

Krystyna Knypl

Firma Microsoft Nuance Communications zaprezentowała swoją najnowszą aplikację medyczną obsługującą głos, jest ona zintegrowana z GPT-4 Open AI. Nowa aplikacja, Dragon Ambient eXperience (DAX) Express, jest pierwszą w pełni zautomatyzowaną aplikacją do dokumentacji klinicznej, która łączy sztuczną inteligencję konwersacyjną i środowiskową z zaawansowanymi możliwościami rozumowania i języka naturalnego OpenAI GPT-4 – czytamy w komunikacie.

undefined

Średniowieczny skryba (https://pl.wikipedia.org/wiki/Skryba#)

Technologia sztucznej inteligencji firmy Nuance ma na celu automatyzację dokumentacji klinicznej poprzez „słuchanie” wizyty lekarskiej lekarza i pacjenta oraz sporządzanie notatek. Aplikacja automatycznie tworzy szkice notatek klinicznych w ciągu kilku sekund po wizycie pacjenta i jest dostępny dla lekarza do natychmiastowego przeglądu, aby mógł wprowadzić poprawki do notatek. Jeśli lekarz zaakceptuje ich treść – podpisuje się pod nimi. Nowa aplikacja według jej twórców zmniejszenia obciążenia lekarzy, w szczególności w zakresie zadań administracyjnych.

Rozwiązanie do rozpoznawania mowy Dragon Medical One firmy Nuance jest używane przez ponad 550 000 lekarzy. DAX Express opiera się na rozwiązaniu Dragon Ambient eXperience wprowadzonym przez firmę Nuance w 2020 roku.

Według firmy rozwiązanie to jest obecnie wdrażane w wielu systemów opieki zdrowotnej. Mark Benjamin, dyrektor generalny firmy Nuance, powiedział, że rozwiązanie Dragon Express stanowi kolejny krok naprzód w trwającej ewolucji rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji dla przeciążonych dostawców opieki zdrowotnej. Jednak niektórzy lekarze mają zastrzeżenia.

Chociaż branża AI oczekuje, że automatyzacja sztucznej inteligencji poprawi wydajność, obniży koszty i zwiększy dostępność, obawy pozostają. Obejmują one: ograniczenie interakcji międzyludzkiej, naruszenie prywatności danych oraz inne. Według badań 42% pracowników ochrony zdrowia jest negatywnie nastawionych do wykorzystania technologii sztucznej inteligencji w branży opieki zdrowotnej. Można obejrzeć 6 i 12 czerwca demonstracje jak działa AI, więcej pod linkiem?

https://www.nuance.com/healthcare/campaign/demo/dax-group-demos.html

Krystyna Knypl

GdL 5/2023

Kampania Servier dla Serca ma już 20 lat

Krystyna Knypl

Kampania profilaktyczna Servier dla Serca ma  już 20 lat. Organizatorzy kampanii promują mierzenie ciśnienia krwi, edukują pacjentów w tym zakresie, objaśniają zasady zdrowego stylu życia, pomagają w podjęciu właściwej decyzji przy zakupie aparatów do mierzenia ciśnienia ( https://dobrzemierze.pl/), poruszają się po kraju z ruchomą poradnią kardiologiczną, biją rekordy Guinnessa... można by długo wymieniać. Można więc streścić tak:

robią bardzo dobrą robotę!

SERVIER dla serca JPG

Gratulacje dla wszystkich zaangażowanych na osi czasu w organizowanie kampanii!

Dr n. med. Krystyna Knypl

redaktor naczelna Gazety dla Lekarzy

GdL 5/2023

Dr Marta Florea odniosła kolejny międzynarodowy sukces!

Krystyna Knypl

Nasza redakcyjna koleżanka, dr Marta Florea, specjalista położnictwa i ginekologii, odnosi po raz kolejny znakomite sukcesy na arenie międzynarodowej. Podczas odbywającego się 20th World Congress of Paediatric and Adolescent Gynecology (Belgrad, Serbia) zdała końcowy egzamin i otrzymała tytuł specjalisty ginekologii dziecięcej.

Marta Florea dyplom europejski

Marta Florea (druga od lewej) z dyplomem w towarzystwie uczestników kongresu

Więcej o kongresie pod linkiem https://www.wcpag2023.org/scientific-information/connecting-with-the-experts

Aktywności Marty jako specjalisty położnictwa i ginekologii mają globalny wymiar. W 2014 roku uczestniczyła jako dziennikarz medyczny akredytowany na Fifth Journalist Workshop, warsztatach zorganizowanych przez Komisję Europejską w Brukseli.

W 2015 roku pracowała ona jako wolontariuszka organizacji Lekarze bez Granic w Pakistanie (https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/medycyna-oparta-na-wspomnieniach/400-jak-to-jest-byc-lekarzem-bez-granic).

Serdecznie gratulujemy dotychczasowych sukcesów oraz trzymamy kciuki za następne!

Krystyna Knypl

redaktor naczelna Gazety dla Lekarzy

GdL 5/2023

 

Międzynarodowy Dzień Badań Klinicznych

Informacja prasowa

Międzynarodowy Dzień Badań Klinicznych obchodzimy 20  maja. Z tej okazji odbywają się liczne spotkania oraz konferencje poświęcone tym badaniom https://www.urpl.gov.pl/pl/mi%C4%99dzynarodowy-dzie%C5%84-bada%C5%84-klinicznych-1

W badaniach klinicznych w Polsce w ciągu jednego roku może brać udział nawet 25 tys. osób, a na świecie ta liczba sięga nawet 1,8 miliona. Dzięki temu wprowadzane są nowatorskie technologie, które umożliwiają m.in. zdalne monitorowanie stanu zdrowia pacjenta czy szybszą analizę danych. Polska odgrywa tu bardzo ważną rolę.

Dzięki badaniom klinicznym każdego roku powstaje nawet ponad 60 nowych leków i terapii, z których korzystać mogą pacjenci. Wzrost zainteresowania badaniami klinicznymi, zarówno firm farmaceutycznych jak i pacjentów, uwidocznił się podczas pandemii COVID-19, gdzie w latach 2020 i 2021 ponad 1300 nowych badań dotyczyło właśnie tej choroby. W 2022 roku liczba uczestników badań klinicznych na świecie sięgała ponad 1,8 mln osób. w badaniach klinicznych w  2020 roku wzięło udział ponad 25 tys. Polaków. Aż 76% osób, które brało uczestniczyły w badaniu deklaruje skłonność do ponownego udziału.

Ilustracja

James Lind (1716 -1794), szkocki lekarz, twórca pierwszego klinicznego badania eksperymentalnego, w którym wykazał lecznicze znaczenie owoców z nieznaną wówczas witamina C dla chorych na szkorbut 

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/James_Lind

Badania kliniczne wspierają rozwoju medycyny. Bez nich niemożliwe jest udostępnianie pacjentom nowych leków i terapii. Widać to szczególnie na przykładzie obszaru onkologii, gdzie w minionym roku około 30% z wszystkich opracowanych leków dotyczyło właśnie tego obszaru. Wiele chorób onkologicznych, które jeszcze niedawno zagrażały naszemu życiu, jest dziś chorobami przewlekłymi. Badania kliniczne realizowane są w celu potwierdzenia skuteczności badanych preparatów oraz bezpieczeństwa pacjentów w trakcie trwania całego badania. Procedury są niezwykle rozbudowane, a stan zdrowia szczegółowo analizowany. Jednocześnie obok bezpieczeństwa, szczególną uwagę przywiązuje się do potrzeb pacjentów.

Dziś większość badań wymaga cyklicznej obecności pacjenta w ośrodku, ale dzięki rozwojowi nowych narzędzi medycznych w przyszłości model niektórych badań klinicznych może się zmienić na zdalny lub hybrydowy. Decentralizacja badań klinicznych pomaga przenosić badania kliniczne z ośrodka do domu pacjenta, a dziś jest prawie trzykrotnie więcej badań klinicznych, które prowadzone są z wykorzystaniem metod zdalnych, wirtualnych lub zdecentralizowanych niż 10 lat temu. Dzięki temu ograniczana jest liczba wizyt pacjenta w ośrodku, przy jednoczesnym zapewnieniu stałego kontaktu z lekarzem oraz możliwości stałego monitoringu parametrów życiowych pacjenta.

Pomaga w tym rozwój narzędzi telemedycznych zapewniających kontakt pacjenta z lekarzem, a także stosowanie urządzeń typu wearable, takich jak bransoletki czy zegarki, które pozwalają na zdalne odczytywanie informacji takich jak puls, saturacja czy temperatura ciała. Uzupełnieniem mogą być wizyty personelu pielęgniarskiego w domu pacjenta, w celu przekazania leków lub pobrania materiału do badania.

Informacje zbierane w trakcie badań medycznych objęte są szczegółowymi procedurami, a bazy danych pochodzą z wielu źródeł, takich jak rejestry medyczne, elektroniczne konta pacjentów, ankiety mobilne, a także wspomniane wcześniej urządzenia. Wyzwaniem pozostaje ich duże rozproszenie i przechowywane w różnych standardach. Jednak i tutaj z pomocą przychodzą nowoczesne rozwiązania technologiczne. Wirtualne badania dostarczają danych w czasie rzeczywistym, oferują wgląd w rzeczywiste działanie leków i ułatwiają badanie wyników, a elektroniczne przechwytywanie danych umożliwia analizę przy użyciu algorytmów sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Analiza danych pokazuje, że badania kliniczne z wykorzystaniem metod zdalnych, wirtualnych lub zdecentralizowanych, pozwalają przyspieszyć niektóre etapy badań nawet o ok. 20%.

Końcowym celem wszystkich innowacji jest uczynienie badań klinicznych bardziej wydajnymi i bezpieczniejszymi.

Źródło: informacja prasowa

GdL 5/2023

Wspólny komunikat prasowy w sprawie uruchomienia Grupy Zadaniowej UE-USA ds. Zdrowia

 17/05/2023.

Dziś komisarz do spraw zdrowia i bezpieczeństwa żywności Stella Kyriakides oraz sekretarz Departamentu Zdrowia i Usług Społecznych USA Xavier Becerra spotkali się w Brukseli, aby zainicjować Grupę Zadaniową UE-USA ds. Zdrowia. Grupa zadaniowa, mająca na celu rozszerzenie partnerstwa UE-USA w dziedzinie zdrowia, będzie się koncentrować na współpracy obejmującej trzy aspekty: priorytety w dziedzinie chorób nowotworowychglobalne zagrożenia dla zdrowia i wzmocnienie światowej infrastruktury bezpieczeństwa zdrowotnego. Obecnie tworzone są techniczne grupy robocze, które zajmą się tymi priorytetowymi obszarami. Na spotkaniu dyskutowano również na temat Ukrainy – UE i USA potwierdziły swoją solidarność z tym krajem w obliczu rosyjskiej agresji i zobowiązały się do dalszego wspierania Ukrainy tak długo, jak długo będzie to konieczne.

Zacieśnianie współpracy w ramach europejskiego planu walki z rakiem i amerykańskiego programu „Cancer Moonshot” 

UE i USA mają wspólny priorytet, jakim jest poprawa profilaktyki, wykrywania i leczenia raka u wszystkich ludzi dotkniętych tą chorobą. W tym celu grupa zadaniowa ustanowiła dwie eksperckie grupy robocze zajmujące się nowotworami u dzieci i młodzieży oraz rakiem płuc w ramach europejskiego planu walki z rakiem i amerykańskiego programu „Cancer Moonshot”. Współpraca ta ma na celu usprawnienie wzajemnego uczenia się, wymianę dobrych praktyk i doradztwo w zakresie opracowywania ewentualnych wspólnych inicjatyw, aby poprawić wyniki leczenia nowotworów na całym świecie. Celem jest ustanowienie nowego zorganizowanego dialogu na temat raka, obejmującego zarówno politykę w zakresie nowotworów, jak i współpracę badawczą. Cel ten można osiągnąć poprzez znalezienie wspólnej płaszczyzny między amerykańską inicjatywą „Cancer Moonshot” a europejskim planem walki z rakiem, misją UE w zakresie walki z rakiem oraz amerykańskim planem zwalczania nowotworów.

10 maja odbyło się pierwsze wirtualne spotkanie przewodniczących grup roboczych ds. nowotworów u dzieci i młodzieży oraz raka płuc z UE i USA.

Zacieśnienie współpracy w zakresie globalnych zagrożeń dla zdrowia oraz światowej infrastruktury bezpieczeństwa zdrowotnego 

Dzisiejsze dyskusje koncentrowały się również na dotychczasowych i nowych zagrożeniach dla zdrowia, takich jak ptasia grypa, choroba marburska czy oporność na środki przeciwdrobnoustrojowe. Obie strony podkreśliły również, jak ważne jest lepsze zrozumienie warunków po pandemii COVID-19 i ich wpływu na zdrowie, społeczeństwa i gospodarki.

Omówiono również współpracę między Europejskim Urzędem ds. Gotowości i Reagowania na Stany Zagrożenia Zdrowia (HERA) i amerykańskiej Administracji ds. Strategicznej Gotowości i Reagowania (ASPR), bezpieczne łańcuchy dostaw oraz programy szczepień. Obie strony podkreśliły, że świat musi się lepiej przygotować do reagowania na przyszłe pandemie, jak wyraźnie pokazała pandemia COVID-19.

Zobowiązaliśmy się do współpracy na rzecz powodzenia porozumienia w sprawie pandemii, które jest obecnie przedmiotem negocjacji na forum WHO, oraz wspólnej wizji uzgodnień, dzięki którym świat będzie zdrowszy, bezpieczniejszy i sprawiedliwszy dla wszystkich ludzi. Obie strony potwierdziły swoje zdecydowane zaangażowanie na rzecz osiągnięcia do maja 2024 r. pomyślnego wyniku negocjacji dotyczących porozumienia w sprawie pandemii i zmian w Międzynarodowych przepisach zdrowotnych. Obie strony zgodziły się, że potrzebne są kompleksowe zobowiązania na rzecz poprawy systemów zapobiegania pandemiom, gotowości i reagowania na nie, które przyniosą wymierne rezultaty w praktyce i zapewnią równe szanse.

Obie strony popierają konkretne działania na rzecz ustanowienia trwałych globalnych mechanizmów dostępu do medycznych środków przeciwdziałania w stanach zagrożenia zdrowia, które będą podstawą zapobiegania pandemiom, gotowości i reagowania na nie. Prace te są ważnym elementem negocjacji dotyczących porozumienia w sprawie pandemii i muszą opierać się na wnioskach wyciągniętych przy okazji obsługi globalnego mechanizmu ACT Akcelerator. Obie strony zauważyły, że ambitne porozumienie jest możliwe, ale będzie wymagało woli politycznej, kreatywności i skupienia się na praktycznych rozwiązaniach.

UE i USA z zadowoleniem obserwują powodzenie, jakim się cieszyło pierwsze zaproszenie do składania wniosków w ramach funduszu pandemicznego, wzywając do rozszerzenia jego bazy darczyńców, tak aby fundusz nadal mógł z powodzeniem pomagać w wypełnianiu luk w systemie zapobiegania i gotowości.

Rozwiązywanie problemów zdrowotnych dziewcząt, kobiet i osób znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji 

Obie strony podkreśliły, że silne prawa kobiet są podstawowymi wartościami demokracji. Są one osiągnięciem, które należy pielęgnować i z których można być dumnym. UE i USA są nadal zaangażowane w promowanie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw w tym zakresie, stawiając czoła szczególnym problemom zdrowotnym, z jakimi borykają się kobiety, oraz wnosząc wymierny wkład w odrobienie strat w realizacji celów zrównoważonego rozwoju, jak podkreślono w globalnej strategii UE na rzecz zdrowia. 

Kontekst 

Po oświadczeniu przewodniczącej Ursuli von der Leyen i prezydenta USA Joe Bidena z okazji drugiego światowego szczytu poświęconego COVID-19,Komisja Europejska i Departament Zdrowia i Usług Społecznych USA podpisały ustalenia o zacieśnieniu współpracy w zakresie gotowości i reagowania na zagrożenia dla zdrowia publicznego. Dzięki temu Komisja i USA będą mogły prowadzić współpracę dotyczącą szerokiej gamy zagadnień w celu wspólnego reagowania na sytuacje nadzwyczajne związane ze zdrowiem, co przyczyni się do stworzenia silnej światowej infrastruktury bezpieczeństwa zdrowotnego. Ustalenia transatlantyckie, które podpisano 19 maja w Berlinie, będą koordynowane po stronie UE przez Urząd ds. Gotowości i Reagowania na Stany Zagrożenia Zdrowia Komisji Europejskiej (HERA) oraz Dyrekcję Generalną ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności, a po stronie USA – przez Departament Zdrowia i Usług Społecznych.

Po podpisaniu ustaleń o współpracy w październiku 2022 r. odbyło się spotkanie w Waszyngtonie, a w ostatnich miesiącach na wszystkich szczeblach prowadzono regularną wymianę informacji, co doprowadziło do uruchomienia Grupy Zadaniowej UE-USA ds. Zdrowia.

Źródło informacji:

biuro prasowe Komisji Europejskiej w Polsce

GdL 5/2023

 

Hypertension in pregnancy

Beata Niedźwiedzka

Hypertension can occur in 5 -10% of women during pregnancy. Predisposing factors are first pregnancy, maternal age below 20 or above 35, multiple pregnancies and poor socioeconomic conditions. Blood pressure during pregnancy is subject to changes. It generally decreases by 15 mmHg in the second trimester compared to pre-pregnancy values, and then increases again in the third trimester. 

Arterial hypertension during pregnancy can occur as:
- hypertension present before pregnancy
- hypertension without proteinuria caused by pregnancy
- hypertension with proteinuria caused by pregnancy
- hypertension present before pregnancy with superimposed hypertension period of pregnancy with proteinuria
- hypertension unclassifiable before delivery.

Hypertension in pregnancy is a disease that still affects many women around the world. Its complications can vary, untreated it can lead to the death of the baby, the mother or both of them. That's why research is still underway around the world to find an effective treatment for the disease.

Non-pharmacologic management should be considered in pregnant women with a systolic blood pressure of 140-149 mmHg or a diastolic blood pressure of 90-99 mmHg, measured in the office setting. Depending on the level of blood pressure, gestational age and the coexistence of maternal and fetal risk factors, management includes close surveillance, restriction of activity and frequent rest in the supine position. A normal diet without salt restriction is recommended. They have not found conclusive confirmed in studies such methods of management as supplementation with calcium, fish oils or low doses of acetylsalicylic acid. Only in cases of eclampsia in a subsequent pregnancy, low doses of acetylsalicylic acid are recommended prophylactically.

PregnantWoman.jpg

https://en.wikipedia.org/wiki/Pregnancy#


With blood pressure ≥ 170/110 mHg, hospitalization of the pregnant woman is absolutely necessary.

Proponents of more vigorous measures believe that pharmacotherapy should be implemented from a value of 140/90 mmHg, while others cite 150/95 mmHg as the value requiring pharmacological treatment.


Absolutely contraindicated in pregnant women are ACE inhibitors and antihypertensives. ACE inhibitors and angiotensin II receptor antagonists.

About 10% of pregnant women worldwide suffer from various hypertension-related disorders. These include chronic hypertension, pregnancy-induced hypertension, pre-eclampsia and eclampsia. These diseases are a significant cause of disability and mortality among both mothers and their children.

Pre-eclampsia is a multi-organ disorder that occurs during pregnancy. It appears after the 20th week of pregnancy.

Pre-eclampsia is diagnosed when the following symptoms occur: an increase in blood pressure above 140/90 mmHg (measured 2 times at 4-6 hour intervals) and proteinuria >300 mg per day. The cause of the development of preeclampsia has not yet been discovered. Endothelial damage, immunological disorders and abnormal implantation of the trophoblast into the spiral arteries of the uterine muscle are considered the most likely cause. 

Policies are outlined in the guidelines "The International Federation of Gynecology and Obstetrics (FIGO) initiative on pre-eclampsia: A pragmatic guide for first-trimester screening and prevention"

Sources:

1. The International Federation of Gynecology and Obstetrics (FIGO) Initiative on Preeclampsia (PE): A Pragmatic Guide for First Trimester Screening and Prevention

 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6944283/

2. Pre-eclampsia

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/36797292/

3, Preeclampsia: Clinical features and diagnosis

https://www.uptodate.com/contents/preeclampsia-clinical-features-and-diagnosis

4. Postępowanie w nadciśnieniu tętniczym u kobiet w ciąży. Zapobieganie, diagnostyka, leczenie i odległe rokowanie Stanowisko Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego, Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników

https://ptmr.info.pl/wp-content/uploads/2020/09/Postepowanie-w-nadcisnieniu-tetniczym-u-kobiet-w-ciazy.-Zapobieganie-diagnostyka-leczenie-i-odlegle-rokowanie-2019.pdf

Beata Niedźwiedzka

GdL 5/2023

Air pollution in the United Kingdom

Beata Niedźwiedzka

The British Medical Journal published in March 2023 an article "Pollution: 90% of world population breathes air that exceeds WHO targets on the particulate matter" by J. Wise discussing the issue of air pollution in the UK.

Air pollution in the UK has long been an issue of serious concern for the health of the population. Monitored levels of air quality in the UK regularly exceed legal limits set by the government, which has led to several lawsuits against the government for exceeding these targets, particularly for NO2 nitrogen dioxide.

Air pollution is the biggest environmental health threat in the UK, with external pollution estimated to contribute to 40,000 premature deaths a year, costing the UK economy around £20 billion ($25 billion) a year.

This does not include the number of deaths caused by indoor air pollution, which can come from sources such as cigarette smoke, incense, wood or coal burners for heating or energy, cleaning products, and cooking.

 <a href=

Source: https://en.wikipedia.org/wiki/Smog

The health impacts of air pollution in the UK have been linked to diseases such as asthma, heart disease, lung cancer, and stroke.

Within the areas of the UK where government legal limits for NO2 are exceeded, the highest exceedances of permitted NO2 concentration levels have been found in the Greater London area and South Wales, the West Midlands, and Glasgow.

Fine particulate matter (PM2.5) also poses a significant health risk in the UK. In IQAir's 2019 Global Air Quality Report, the most polluted city in the UK was the city of Chatham, with an annual average PM2.5 concentration of 15.2 µg/m3.

The next most polluted cities were Stockton (13.1 µg/m3), Belfast (12.9 µg/m3), Christchurch (12.8 µg/m3), and Sheffield (12.7 µg/m3), all of which exceed the World Health Organization's recommended annual exposure limit of 10 µg/m3 by more than 25%.

The history of air pollution in the UK is long. In 1952, there was The Great Smog of London also known as The Great Smog 1952, which lasted from December 5 to 9, 1952. It is estimated that about 10,000 people died as a result of this air pollution.

News source: https://www.bmj.com/content/380/bmj.p615

https://www.iqair.com/us/uk

https://en.wikipedia.org/wiki/Great_Smog_of_London

Beata Niedźwiedzka

GdL 5/2023

 

Gazeta dla Lekarzy nr 4/2023 - artykuł wstępny oraz spis treści

Krystyna Knypl

Święto pracy uczciłam intensywnie pracując w związku z problemami (na szczęście przejściowymi i już opanowanymi) jakie powstały w związku ze zmianą serwera na którym umieszczone są zasoby GdL. Trwają też intensywne dyskusje w środowisku lekarskim na tematy etyczne, które opisałam na Gazeta dla Lekarzy - blog Krystyny Knypl pod linkiem https://gdl.kylos.pl/wp/?paged=3 oraz https://gdl.kylos.pl/wp/?paged=4 . Jak wiadomo moim bliskim znajomym jak się wkurzę to mam wenę, a jak ona zaatakuje to nie ma wyjścia - człowiek pisze dniem i nocą... w rezultacie powstaje ciąg dalszy książki "Diagnoza: gorączka złota"( całość dostępna pod linkiem https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/images/ksiazki/Diagnoza_goraczka_zlota.pdf )

W historii ludzkości było kilka gorączek złota więc drugi tom  ma tytuł "Diagnoza: gorączka złota 2030". A do tego zbliża się szybkimi krokami pewna uroczystość, ale dziś jeszcze o tym sza....

Spis treści nr 4/2023

1. Książki nadesłane: "Być lekarzem w Krakowie" red. Artur Jurczyszyn

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2242-ksiazki-nadeslane-byc-lekarzem-w-krakowie-red-artur-jurczyszyn

2. Asertywność pilnie poszukiwana - Alicja Barwicka 

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2243-asertywnosc-pilnie-poszukiwana

3. Nowe działania niepożądane pandemii, które zaatakowały wydawnictwa medyczne - Krystyna Knypl

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2245-nowe-dzialania-niepozadane-pandemii-ktore-zaatakowaly-wydawnictwa-medyczne

4. Wpływ COVID-19 na układ rozrodczy kobiet - Beata Niedźwiedzka

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2246-wplyw-covid-19-na-uklad-rozrodczy-kobiet

 5. COVID - 19 a ciąża- Beata Niedźwiedzka

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2247-covid-19-a-ciaza

6. Priorytety zdrowotne - obrady DG Sante w Luksemburgu - Krystyna Knypl  

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2248-priorytety-zdrowotne-obrady-dg-sante-w-luksemburgu

7. Ze wspomnień specjalisty neonatologii i pediatrii - Grażyna Mącznik

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2250-aby-pamietac

8. Utalentowana wokalistka jazzowa z lekarskiej rodziny - Krystyna Knypl 

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2251-utalentowana-wokalistka-jazzowa-z-lekarskiej-rodziny

9. Czy ładowarki pojazdów elektrycznych dużej mocy są bezpieczne dla pacjentów z urządzeniami kardiologicznymi? - Informacja prasowa

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2252-czy-ladowarki-pojazdow-elektrycznych-duzej-mocy-sa-bezpieczne-dla-pacjentow-z-urzadzeniami-kardiologicznymi

10. Konferencja EU Health Policy Platform Annual Meeting - Stakeholders Dialogue - Krystyna Knypl

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2253-konferencja-eu-health-policy-platform-annual-meeting-stakeholders-dialogue

11. Tożsamość i poczucie wartości w zawodzie lekarza - Grażyna Mącznik

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/wazniejsze-nowosci/2254-tozsamosc-i-poczucie-wartosci-w-zawodzie-lekarza

Życzymy wszystkim udanej końcówki majówki oraz ciekawej lektury 

Dr n. med. Krystyna Knypl

redaktor naczelna & wydawca

Gazeta dla Lekarzy

GdL 4 / 2023

 

 

 

 

 

 

Spotkanie położnika i neonatologa na sali porodowej

Grażyna Mącznik

Porodówka jest to miejsce gdzie nie tylko na świat przychodzi nowy człowiek, ale często ścierają się stanowiska położnika i neonatologa.
Neonatolog pragnie aby urodził się noworodek donoszony a położnik aby zdarzające się dość często powikłania ciąży nie zagroziły zdrowiu matki i dziecka oraz aby rozwiązać ciążę najszybciej jak się da.

undefined

 Łóżko porodowe

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sala_porodowa

Wizyty w gabinetach ginekologicznych wykonywanie są badania przesiewowe u matki w kierunku kiły, nosicielstwa żółtaczki typu B i C , obecności wirusa HIV , przeciwciał w kierunku toksoplazmozy i różyczki. Badanie matki na nosicielstwo paciorkowca typu B maja na celu maksymalnie chronić i ewentualnie leczyć płód już w łonie matki .
Badania USG, test PAPP w czasie ciąży, kierowanie na amniopunkcję w uzasadnionych przypadkach mają zapewnić dobrostan płodu i matki. Dzięki tym badaniom
jakość opieki położniczej i neonatologicznej w Polsce w XXI wieku poprawiła się znakomicie .

Sprzyjającym posunięciem w tym kierunku było wprowadzenie w 1998 roku referencyjności szpitali położniczych od I do III stopnia.

Poszczególne poziomy oznaczają z jakimi schorzeniami matki i dziecka dana jednostka szpitalna może się zmierzyć.

I stopień ciąża niepowikłana, poród terminowy, dzieci zdrowe lub z niewielkiego stopnia objawami chorobowymi

II stopień – tam może być prowadzona ciąża zagrożona a oddział musi dysponować OITN i musi mieć możliwość udzielenia pomocy wcześniakom z masą ciała 1500-2600g

III stopień w tych szpitalach- specjalistycznych czy klinikach prowadzona jest ciąża zagrożona . Oddział musi dysponować IT dla wcześniaków z masą ciała również poniżej 1500g .

Od lat istnieje tendencja do zamykania oddziałów położniczych z liczbą porodów poniżej 500/rok. Nawet jeśli jest to tylko oddział I stopnia to też tam trafiają wcześniaki z ciąż od matek przyjętych w trakcie porodu, krwotoku, z odklejającym się łożyskiem czy nawet dzieckiem urodzonych w domu czy samochodzie – miałam taki przypadek na moim ostatnim dyżurze.

Jako uzupełnienie tego porodu w samochodzie napiszę: matka o 6 tej rano była w łazience i zauważyła krwawienie, natychmiast z mężem udali się do zaprzyjaźnionego oddziału położniczego, gdzie rodziła poprzednie dzieci. Niestety nasz oddział jest w odległości ok 40 km od miejsca jej zamieszkania. Urodziła w samochodzie, 10 km od szpitala .
Szczęśliwie był to jej kolejny poród. Matka wyjątkowo spokojna, ojciec tez .
Jak powiedziała pacjentka – rodzi ona bez bólów porodowych lub ma tylko śladowe pobolewanie, a czas od stwierdzenia przez nią krwawienia do urodzenia dziecka był krótszy niż dwie godziny .

Stworzenie w systemie ratownictwa medycznego osobnej karetki tzw „N „ dla przewozu noworodków do szpitali o wyższej referencyjności pozwoliło na transport ich w znacznie bezpieczniejszych warunkach. W karetce N jeżdżą lekarze i pielęgniarki, którzy na co dzień zajmują się małymi dziećmi .
Wiadomo jednak, że najbezpieczniejszy jest dla noworodka transport in utero . Ale musi być on bezpiecznie przeprowadzony aby nie dopuścić do porodu w karetce transportowej Stworzenie referencyjności szpitali położniczych jest dla nas neonatologów istotną siłą nacisku aby ginekolodzy „ nie rodzili „ pacjentek na siłę w swoim szpitalu ale wysyłali w razie potrzeby dalej .
My na oddziale w razie potrzeby stabilizujemy noworodka , wspomagamy jego oddech przez podłączenie do Infant Flow , w razie konieczności intubujemy i przekazujemy zespołowi karetki N .

Z historii naszego oddziału neonatologii

Na naszym oddziale od roku 1981 prowadzimy ewidencję zgonów i urodzeń. W roku 1981 było 1337 urodzeń, 104 wcześniaki, 17 zgonów. Przyczyny tych zgonów to wcześniactwo, zespół błon szklistych, wylewy domózgowe, wady serca, infekcje.
Noworodki z masą ciała poniżej 999g były uznawane za niezdolne do życia (pod względem prawnym) i lekarz bezpośrednio po porodzie i stwierdzeniu jakie są czynności życiowe dziecka ratował je lub odstępował od resuscytacji.
Wprowadzenie podawania kwasu foliowego kobietom w okresie przed zajściem w ciąży i prenatalnym spowodowało, że prawie nie rodzą się dzieci z rozszczepem kręgosłupa.
Znaczący odsetek cięć cesarskich skutkuje częstszymi zaburzeniami oddychania typu TTN (ang. Transient Tachypnea of the Newborn), ale rzadko kiedy takie dzieci wymagają wsparcia oddechu aparaturą. Zazwyczaj zaburzenia oddychania mijają po kilku godzinach. Przez stosowanie tego typu rozwiązania ciąży urazy okołoporodowe to też kazuistyka, w tym porażenia splotu barkowego.
Wprowadzenie leczenia hipoterapią dało nam do ręki nowe możliwości leczenia w razie porodów dzieci urodzonych w bardzo ciężkiej zamartwicy.
Niestety ostatni to poród był połączony ze zgonem matki z powodu niewykrytego wcześniej tętniaka w trakcie II etapu porodu. Cięcie cesarskie było wykonywane w trakcie reanimacji matki. Niestety reanimacji nieskutecznej. Dziecko przeżyło, ale urodzone w ciężkiej zamartwicy było przekazane bezpośrednio po porodzie do leczenia hipotermią.

Niestety mimo stosowania usg w czasie ciąży niektóre wady serca są trudne do wykrycia – np. TAPVC ( ang. Total Anomalous Pulmonary Venous Connection (całkowite, nieprawidłowe połączenie żył płucnych) a wiec nasza obserwacja noworodka, któremu potrzebna jest tlenoterapia musi być wyjątkowo staranna.

W czasie naszej pracy neonatologicznej obserwowaliśmy cały przekrój chorób neonatologicznych. Od ciężkich zespołów błon szklistych, po wady serca typu zespół niedorozwoju lewego serca (HLHS) , przełożenie dużych naczyń ( ang. TGA Transposition of the great arteries) , zarośnięcie przełyku, zarośnięcie odbytu , niedrożności przewodu aż do całkowitej, niestety śmiertelnej, aplazji nerek, ubytku przegrody międzykomorowej, zapalenia płuc , przejściowe zaburzenia oddychania to chleb powszedni neonatologa.


Jednym z ciekawszych schorzeń ,które leczyliśmy na oddziale było dziecko z zespołem kolodionowym (https://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_dziecka_kolodionowego). Po porodzie miało ono wygląd dziecka z wielowadziem, miało wywinięte powieki, rybie usta, zaciśnięte dłonie i stopy. Po kilkutygodniowym leczeniu i po pozbyciu się łuski z ciała, zostało wypisane do domu w stanie dobrym .
Zdarzały się (przed era USG ) dzieci z całkowitym brakiem jednej kończyny dolnej do wysokości panewki stawu biodrowego, ze zniekształceniem miednicy. Mam przed oczami takiego noworodka i ojca prawie mdlejącego, który po raz pierwszy się o tym dowiedział .

Pamiętam także wcześniaka z sinymi guzami na całym ciele . W morfologii leukocytoza w ok 70 tysięcy, schorzenie okazało się być wrodzoną białaczką limfoblastyczną.
Ilość dzieci z wrodzonym rozszczepem wargi i podniebienia była niemała.
Pamiętam płacząca matkę , która urodziła córkę z jednostronnym rozszczepem wargi i podniebienia. Takim matkom tłumaczymy jakie są możliwości leczenia wady. Jak to jest ważne przekonałam się po rozmowie z matką dziecka urodzonego z rozszczepem wargi, które w wieku 8 lat przyjęłam w poradni. Przypomniała mi jak taka rozmowa, która przeprowadziłam, podniosła ja na duchu i dała wiarę, że będzie dobrze.
Dziś jest to piękna dziewczynka, oczko w głowie matki, jest po kilku zabiegach operacyjnych i prawie nie ma śladu po rozszczepie.

Na naszym oddziale odbierane były porody trojaczek i bliźniacze. Te dzieci jeśli nie wymagały wspomagania oddechu, do momentu wypisu były leczone na naszym oddziale
Pamiętam dzień w którym urodziły się na naszym oddziale 3 par bliźniaków w ciągu jednej doby, z których pięć musiało być przesłane do OITN.

I nie chodziło tu tylko o stan dzieci, a głównie o zbyt małą ilość personelu. No cóż powiem że w tym czasie nie wszystkie rozmowy z położnikami dawały oczekiwany efekt .
Tak wiec wypracowanie nowego modelu opieki nad matka i noworodkiem kosztowało nas neonatologów wiele wysiłku .

Podsumowując od 2015 roku zgony noworodków liczone od urodzeń po ukończonym 22 tygodniu życia płodu do 27 dnia po żywym urodzeniu spadają znacząco w całej Europie . W Polsce wskaźnik ten wynosi 2.7 na 1000 żywych urodzeń, w innych krajach Europy wynosi 2,2 na 1000 żywych urodzeń .
Znacząco spada w Polsce wskaźnik przedwczesnych porodowi niskiej masy ciała . w latach 2015-2019 to 4.8 % noworodków.
W większości krajów europejskich, w tym także w Polsce, zaobserwowano spadek wskaźników urodzeń mnogich. Wiek matki w czasie porodu stale rośnie. Pocieszeniem jest spadek ilości ciąż u nastolatek, ciągle maleje > I tak w 2015 roku było to 3,35 a w roku 2019 2.20.
Ze względu na wyższe ryzyko powikłań ciąży wśród kobiet w wieku 35 lat i zmiany demograficzne będą wymagać modyfikacji świadczeń leczniczych w celu zapewnienia bezpieczeństwa i dobrych wyników dla matek i noworodków.

Grażyna Mącznik

Specjalista neonatologii i pediatrii

GdL 5/2023

Czy dobry Samarytanin nie był przypadkiem lekarzem?

Alicja Barwicka

Zawód lekarza jest niezwykle prosty w codziennym wykonywaniu. Trzeba tylko przyswoić odpowiednią porcję wiedzy teoretycznej, na jej podstawie postarać się zrozumieć mechanizmy prawidłowego funkcjonowania każdej komórki, tkanki i poszczególnych narządów organizmu, następnie przyswoić wiedzę o powstawaniu miliardów rodzajów zaburzeń tego funkcjonowania śledząc z precyzyjną uwagą pojawienie się pierwszych często ukrytych i z pozoru zupełnie niewinnych objawów rozpoczynających proces patologiczny. Teraz pozostaje już tylko wchłonąć wiedzę dotyczącą dostępnych aktualnie metod zdiagnozowania podejrzanego problemu oraz metod leczenia każdego rodzaju patologii, co sprowadza się oczywiście do poznania wszystkich dotychczas znanych leków, sposobów ich działania i wzajemnych interakcji oraz ogromnej liczby terapii niefarmakologicznych, w tym inwazyjnych i nieinwazyjnych procedur chirurgicznych. Kiedy już pokonamy tę część nauki swojego rzemiosła (na szczęście początki praktycznej nauki zawodu zaczynamy ćwiczyć jeszcze podczas studiów) możemy brać się do pracy i rozpocząć aktywność, którą precyzyjnie określa ustawa o zwodzie lekarza, a w niej czytamy miedzy innymi że… „wykonywanie zawodu lekarza polega na udzielaniu przez osobę posiadającą wymagane kwalifikacje, potwierdzone odpowiednimi dokumentami, świadczeń zdrowotnych w szczególności: badaniu stanu zdrowia, rozpoznawaniu chorób i zapobieganiu im, leczeniu i rehabilitacji chorych, udzielaniu porad lekarskich, a także wydawaniu opinii i orzeczeń lekarskich” 

undefined

Dobry Samarytanin (obraz Rembranta)

 https://pl.wikipedia.org/wiki/Samarytanie

Nie tylko dokumenty 

Według obowiązującego w Polsce prawa dokumentem potwierdzającym posiadanie przez lekarza wymaganych kwalifikacji jest Prawo Wykonywania Zawodu, ale oczywiście każdy człowiek nie legitymujący się takim dokumentem powinien pomóc (i najczęściej pomaga) osobie wymagającej pomocy medycznej. Taka pomoc przedmedyczna sprowadzająca się nie tylko do konkretnych procedur, których uczone są już przedszkolaki, ale często polegająca na prostych czynnościach jak chociażby wezwanie fachowych służb uratowała już niejedno życie. Historia zna niezliczone przykłady bardzo różnych zachowań ludzi w zetknięciu się z potrzebującym pomocy drugim człowiekiem, a doskonałą ilustracją problemu jest biblijna opowieść  o dobrym Samarytaninie.

Prawo literalnie czy prawa człowieka?

W ówczesnych warunkach społeczno - geograficzno - politycznych Żydzi nie tylko traktowali mieszkańców Samarii jak odwiecznych wrogów, ale przede wszystkim nimi gardzili, uważając za gorszych od siebie i nie posiadających jakichkolwiek praw. Żyli jednak obok siebie i mimo ogromnej niechęci, nieraz na siebie trafiali prowadząc interesy, czy podróżując po tych samych terenach. Te podróże nie były bezpieczne z uwagi na grasujące bandy rabusiów, a w nocy również ataki dzikich zwierząt. Opowieść o dobrym Samarytaninie to bardzo bliska tamtym biblijnym realiom historia napadniętego w podróży człowieka. Napastnicy ciężko go pobili, okradli  i porzucili na drodze niemal doprowadzając do śmierci. Jedynym ratunkiem dla leżącej przy drodze ofiary mógł być tylko drugi człowiek, który udzieliłby pomocy. Szansa na to istniała, bo droga była przecież uczęszczana. I tak po pewnym czasie obok pobitego przechodził kapłan, jednak nie zatrzymał się na widok rannego mężczyzny i nie udzielił mu pomocy - poszedł dalej. Tak samo zachował się przechodzący później lewita (pomocnik kapłana) - przeszedł obok, nie pomagając poszkodowanemu. Co ciekawe obaj z uwagi na znajomość praw religijnych mieli obowiązek udzielenia pomocy człowiekowi w potrzebie, jednak tego nie zrobili. Przyjęli prawdopodobnie, że pobity, o ile jeszcze żyje, to raczej i tak za chwilę będzie martwy, a żydowskie prawo rytualne zabraniało kapłanom dotykać zmarłego, aby nie plamić sobie rąk krwią. Korzystnie dla siebie przedłożyli literę prawa nad dobro człowieka, chociaż o potrzebie miłości bliźniego mówili innym każdego dnia. Może w jakiś szczególny sposób rozumieli termin „bliźni”? Może obce było im faktyczne znaczenie tego słowa, że „bliźni” to po prostu drugi człowiek, brat, należący do wielkiej rodziny, jaką jest ludzkość, niezależnie od tego, czy to przyjaciel, czy wróg, który będąc w potrzebie ma prawo oczekiwać od innych zrozumienia, wsparcia i pomocy.

Wzorzec człowieczeństwa

Na szczęście tą drogą podróżował również Samarytanin i jako kolejny zobaczył pobitego. Chociaż był na wrogim terenie, miał swoje plany, może się spieszył, to jednak się zatrzymał, dostrzegł dramatyzm sytuacji obcego człowieka, ocenił jego stan kliniczny jako bardzo ciężki, marnie rokujący, ale ponieważ sam nie był bezduszną literą prawa, a człowiekiem, więc zlitował się nad okradzionym i pobitym mężczyzną. Na miejscu czym miał, prowizorycznie opatrzył mu rany, może zatamował krwotok, a następnie jakoś umieścił na swoim ośle (obaj raczej by się nie zmieścili) i doprowadził do najbliższej gospody stanowiącej zdecydowanie bardziej bezpieczne miejsce niż droga publiczna. Mógł oczywiście rannego tam zostawić, ale włożył już tyle wysiłku w procedury ratownicze, że prawdopodobnie chciał sprawę doprowadzić do bezpiecznego finału. Może zresztą nie bardzo ufał z założenia wrogiemu personelowi gospody. Pozostał więc na miejscu jeszcze jeden dzień pielęgnując poszkodowanego, aż według jego wiedzy minęło bezpośrednie zagrożenie życia i następnego dnia udał się w dalszą podróż. Opiekę nad rekonwalescentem powierzył właścicielowi gospody, opłacając przewidywane koszty. Nie wiadomo, czy przekazane na ten cel dwa denary były dla właściciela gospody zwyczajową opłatą za sprawowanie opieki nad chorym (jeden denar stanowił równowartość dniówki robotnika), ale pozostawiając pobitego w gospodzie Samarytanin jednocześnie zastrzegł, że jeśli koszty będą wyższe, nadwyżka zostanie zwrócona, kiedy zatrzyma się tu w drodze powrotnej po załatwieniu swoich spraw.  Dał też w ten sposób jasny sygnał, że wracając z podróży sprawdzi stan poszkodowanego i oceni efekty sprawowanej opieki.

Udzielanie świadczeń zdrowotnych

Nie wiemy, jaki był zawód Samarytanina, ale niewątpliwie był dobrym, wrażliwym człowiekiem, który nie miał wątpliwości, że wszyscy ludzie zasługują na pomoc, wsparcie i współczucie. Raczej nie należał do biedoty, posiadał wystarczające środki finansowe by nie tylko osobiście zająć się chorym, a więc także kupić środki opatrunkowe i leki, ale też zapewnić mu na jakiś czas dach nad głową, posiłki i opiekę. Również przebieg jego podróży wskazuje na jej „biznesowy” charakter. Jeśli jednak poddamy analizie jego konkretne poczynania, to można odnieść wrażenie, że co najmniej dysponował w jakiejś mierze wiedzą medyczną, albo też był lekarzem. Być może nie posiadał zgodnie ze współczesnymi przepisami prawa obowiązującego w Polsce ….wymaganych kwalifikacji, potwierdzonych odpowiednimi dokumentami…, ale niewątpliwie udzielał świadczeń zdrowotnych, polegających w szczególności na:

  • badaniu stanu zdrowia (ocenił stan kliniczny pobitego),
  • rozpoznawaniu chorób (rozpoznał uszkodzenia i ich zakres, chociaż nie dysponował współczesnymi możliwościami diagnostycznymi),
  • zapobieganiu im (zastosował metody zapobiegawcze, w tym pierwszą pomoc na miejscu zdarzenia, transport do bezpiecznego miejsca, ciepło, właściwą dietę by nie pogorszyć już istniejących obrażeń),
  • leczeniu (włączył znane sobie rodzaje leczenia),
  • rehabilitacji chorych (po uzyskaniu poprawy i ustąpieniu objawów zagrażających życiu przekazał personelowi gospody zadanie wdrożenia procedur w zakresie rehabilitacyjno – opiekuńczym),
  • udzielaniu porad lekarskich (udzielał je z pewnością nie tylko pobitej ofierze, ale i personelowi gospody, któremu przekazał zadanie kontynuacji terapii),
  • wydawaniu opinii i orzeczeń lekarskich (zapowiedział przecież swój „obchód” u podopiecznego, na którym z pewnością wydał właściwą opinię co do skutków terapii).

Biblijna postać dobrego Samarytanina od ponad 2000 lat stanowi niekwestionowany wzorzec człowieczeństwa. Zwróćmy dodatkowo uwagę na posiadane przez niego umiejętności w zakresie medycznym, bo historia nie wspomina o ewentualnej porażce terapeutycznej, więc chyba wszystko dla leczonego i leczącego skończyło się dobrze.

Zawsze mamy wybór

Ta opowieść biblijna skupia się nie tylko na godnej naśladowania postaci miłosiernego Samarytanina. Pokazuje, że człowiek ma zawsze możliwość wyboru sposobu postępowania, bo w różnych sytuacjach można się różnie zachowywać. Niektórzy wybiorą postawę nienawiści i chciwości, postępując jak banda rabusiów i rozbójników, inni na krzywdę ludzką pozostaną obojętni podobnie jak kapłan i jego pomocnik, ale będą i tacy, którzy nawet własnym kosztem wybiorą dobro i pomoc drugiemu - jak Samarytanin. Codzienne życie pokazuje jednak każdego dnia, że niezwykle trudno jest naśladować tę postać. Większość ludzi potrafi nawet mocno się wzruszyć losem osób w potrzebie, ale grupa chętnych do faktycznej pomocy, a co gorsza pomocy długotrwałej jest już niewielka i każdego dnia ulega redukcji. Równocześnie w społeczeństwie narasta postawa roszczeniowa i oczekiwanie pomocy w często najbardziej błahych potrzebach. Dochodzi do tego coraz bardziej powszechne przekonanie, że w rozwiązywaniu własnych problemów zdrowotnych należy się posiłkować nieautoryzowanymi opiniami „medycznymi” od których aż roi się w sieci, a wizyta w gabinecie lekarskim powinna służyć wyłącznie weryfikacji tych opinii oraz uzyskaniu recept i skierowań zgodnie z „internetowym zaleceniem”. Jak powszechnie wiadomo nieskończenie duża jest liczba osób na tyle zdolnych, że wiedzę medyczną mają świetnie opanowaną bez tych wszystkich nudnych lat nauki i przygotowań do zawodu lekarza. Wystarczy posłuchać rozmów w przychodnianej poczekalni i  człowiek od razu czuje się pewniejszy, bo wie, co powinno znaleźć się na recepcie, czy też jakie (najlepiej liczne) badania diagnostyczne powinny być wykonane. Niestety może się zdarzyć, że lekarz nie podziela poglądów dotyczących formy rozwiązania problemu zaproponowanej przez wyedukowanego domowym sposobem pacjenta. Wówczas pojawia się kłopot, ale też nikt nam lekarzom nie obiecywał, że będzie lekko….. Chcemy opierać się na biblijnym wzorze człowieczeństwa, ale często ponosimy porażki. Zadajemy sobie tylko nieraz retoryczne pytanie dlaczego mimo tak częstego braku zaufania do wiedzy fachowców, nie maleją do nich kolejki, by jednak z tej wiedzy skorzystać? 

Alicja foto

Dr n.med. Alicja Barwicka 

GdL 4/05/2023 r.

Tożsamość i poczucie wartości w zawodzie lekarza

Grażyna Mącznik

Przystępując do omówienia tego ważnego tematu na początku zdefiniujmy sobie określenie "poczucia własnej wartości". Wg dr Nathaniela Brandena (https://en.wikipedia.org/wiki/Nathaniel_Branden), kanadyjsko - amerykańskiego psychoterapeuty jest to skłonność do doświadczania siebie  jako osoby kompetentnej w zakresie stawiania czoła wyzwaniom, przynoszonym przez życie , a także zasługującej na szczęście. Z pojęciem  poczucia własnej wartości wiąże się pojęcie tożsamości. Według Abrahama Tessera (https://en.wikipedia.org/wiki/Abraham_Tesser), amerykańskiego profesora psychologii tożsamość to zbiór umiejętności, temperamentu, celów, wartości, preferencji, które odróżniają jedną osobę od drugiej. Pytanie kim jesteśmy , jest jednym z najważniejszych jakie zadajemy sobie w życiu .

undefined

 Poczucie szczęścia w poszczególnych krajach wg World Happiness Report 2023

Więcej o tym raporcie https://en.wikipedia.org/wiki/World_Happiness_Report

Jak wydarzenia i doświadczenia zsyłane nam życie zmieniają nasza tożsamość i poczucie własnej wartości?

W początkowym etapie naszego życia najczęściej o tym kim jesteśmy mówią nam rodzice. To oni pierwsi zauważają nasze zdolności, podkreślają nasze indywidualne cechy charakteru dając nam elementarną wiedze o nas samych.
-Jesteś znakomitym matematykiem! - mówią. Początkowo w to wierzymy, jednak po pewnym czasie dochodzimy do wniosku, że na przykład z chemii i biologii jesteśmy lepsi i tam widzimy swoja przyszłość. W momencie zauważenia tego zaczyna kiełkować w nas poczucie własnej tożsamości i odrębności. Odbywa się ono po kontakcie z rodzicami, nauczycielami, rówieśnikami oraz poprzez interakcje z nimi. Proces dystansowania się wobec opinii otoczenia może przebiegać dalej aż do całkowitego odrzucenia przekonań ze świata zewnętrznego .
Mówimy wówczas o tożsamości negatywnej. Może ona przybierać ostatecznie postać całkowitego odrzucenia obowiązujących w naszym otoczeniu systemów wartości .

Abstrakcyjne myślenie, autorefleksja sprzyja przy wchodzeniu w wiek dojrzewania określenia własnej tożsamości . pomaga przy tym także porównywanie się z ludźmi z otoczenia, a także z postaciami z filmu, literatury.a ostatecznie robimy to metodą prób i błędów.

Według słów E. Ericksona (https://en.wikipedia.org/wiki/Erik_Erikson), niemiecko amerykańskiego psychologa kryzys tożsamości pojawia się wraz poszukiwaniem odpowiedzi na pytania: kim jestem? co jest dla mnie ważne ?

Osiągnięcie tej tożsamości, (co nie jest równoważne z tym, że jest to dane nam raz na zawsze) sprawia, że potrafimy dokonywać wyborów kierując się świadomie swoimi wartościami. Jest to nie tylko nasz wysiłek intelektualny ale może on przebiegać w sposób aktywny, gdy młody człowiek przymierza się do różnych postaw czy międzyludzkich relacji.

Następnym pytaniem, które powinniśmy sobie zadać czy proces zdobywania tożsamości powstaje na drodze akceptacji czy buntu. Jeśli jest to akceptacja i zadowalamy się wszystkim tym co na temat nas samych i wartości wpoili nam rodzice,budujemy wtedy tożsamość przejętą. Pozornie jest to dobre, ale tylko pozornie. Taki człowiek nie będzie nigdy w stanie zupełnie autonomicznie i samodzielnie kierować swoim życiem.

Możliwe jest także zmienianie tożsamości. Młody człowiek jest raz tym kim jest, drugi raz kimś innym, jego działania nie prezentują określonych wartości. Są za to za to nieprzewidywalne co niestety może skutkować nieodpowiedzialnymi zachowaniami czy skłonnością do uzależnień. Dlatego bunt jest często wybieraną droga do do zdobycia tożsamości i uzyskania poczucia własnej wartości. Zdobycie tego pozwala nam poznać samego siebie, przewidywać i planować swoje zachowanie w różnych życiowych sytuacjach, daje możliwość dokonywania wyborów na podstawie własnych wartości i oceniania siebie na tle innych ludzi, sprawia ,że jesteśmy osobnym bytem , który może ale nie musi otwierać się na świat i innych ludzi wyznaczając własne granice

Gdy odpowiemy sobie na pytanie kim jestem – możemy w spokoju dokonywać odpowiadających nam wyborów , dążyć do założonego celu i go osiągać, planować swoja przyszłość, korygując plan w zależności od stanu aktualnego do oczekiwanego .

Oprócz tożsamości indywidualnej wypracowujemy w ten sposób również tożsamość społeczną. Cechy odkrywane w innych ludziach z grupy, stają się częścią „ja”. Podobnie jak elementy świata zewnętrznego , na mocy przeżyć, emocji z nimi związanych, przynależności do określonej grupy.

Jaki jest wizerunek oraz tożsamość lekarza we współczesnym świecie?

Do połowy XX wieku lekarz działał dla dobra swoich pacjentów, był odporny na przejawy egoizmu i finansowe pokusy. System nauczania . nielimitowane godziny pracy świadczyły o wyjątkowości tej profesji. Szacunek i zaufanie do przedstawicieli tego zawodu były bardzo wysokie podobnie jak satysfakcja z wykonywanego zawodu .

Wraz ze zbliżaniem się do lat nam współczesnych coraz więcej przedstawicieli tego zawodu zaczęło skarżyć się na wypalenie zawodowe. Wielu lekarzy nie poleciło by tego zawodu swoim dzieciom ani nie wybrało by go ponownie . Jakie są przyczyny takiego stanowiska?

Otóż są nimi: rosnące wymogi dotyczące specjalizacji i wymagania dotyczące ustawicznego dokształcania się, nowe kryteria oceny efektywności pracy lekarza, coraz bardziej złożone wymogi administracyjne, naciski na redukcje kosztów leczenia, roszczeniowość pacjentów, ciągłe zagrożenie konsekwencjami prawnymi, ściśle zdefiniowane procedury, nieustający nadzór pracodawców oraz płatnika, a także nieustające zmiany refundacji leków i rozliczania z tych refundacji lekarzy.

Priorytetem w obecnej pracy lekarza jest nie tylko dbanie o dobro pacjenta, ale również minimalizacja kosztów leczenia od czego niejednokrotnie jest uzależnione wynagrodzenie lekarza. Większość skarg dotyczy braku wysłuchania pacjenta przez lekarza, na drugim miejscu jest źle postawiona diagnoza, następnie zachowanie lekarza, jego odnoszenie się do pacjenta, wiedza oraz czas poświęcony na wizytę lekarską .
Należy podkreślić że, właściwa komunikacja na styku lekarz –pacjent przekłada się na lepsza opiekę medyczną .

Bardziej usatysfakcjonowani pacjenci lepiej współpracują z lekarzem i stosują się do jego zaleceń. Zła komunikacja sprzyja przerywaniu leczenia przez pacjenta a co za tym idzie stosowania niepotrzebnych procedur i zagraża jego bezpieczeństwu.

Rady dla lekarzy jak podnieść poczucie własnej wartości

1. Praktykuj wdzięczność

2. Wykorzystuj afirmację 

3. Unikaj porównywania do innych 

4. Próbuj nowych aktywności

5. Zajrzyj w głąb siebie i zidentyfikuj swoje myśli

6. Podróżuj, relaksuj się i otaczaj serdecznymi, wspierającymi ludźmi.

7. Znajdź czas na relaks i przemyślenia

8. Rób to co kochasz

Grażyna Mącznik

lekarz specjalista pediatrii i neonatologii

GdL 4/2023

Podkategorie

  • Informacja dla autorów materiałów prasowych zamieszczanych w „Gazecie dla Lekarzy”

    1. Sprawy ogólne

    1.1. Autorami materiałów prasowych zamieszczanych w "Gazecie dla Lekarzy" są lekarze i członkowie ich rodzin.

    1.2. Członkowie redakcji i autorzy pracują jako wolontariusze. Nie są wypłacane wynagrodzenia członkom redakcji ani honoraria autorom materiałów prasowych. 

    1.3. Za materiał prasowy uważa się tekst, fotografię, rysunek, film, materiał dźwiękowy i inne efekty twórczości w rozumieniu ustawy o ochronie praw autorskich.

    1.4. Redakcja przyjmuje materiały prasowe zarówno zamówione, jak i niezamówione. Materiały anonimowe nie są przyjmowane.

    1.5. Redakcja zastrzega sobie prawo nieprzyjęcia materiału prasowego bez podania przyczyny.

    1.6. Przesłany do redakcji materiał prasowy musi spełniać podane dalej wymogi edytorskie.

    1.7. Tekst przyjęty do publikacji podlega opracowaniu redakcyjnemu, zarówno pod względem merytorycznym, jak i poprawności językowej. W wypadku tekstów merytorycznych przyjęcie do druku poprzedza recenzja artykułu dokonana przez specjalistę z danej dziedziny medycyny. Niejasności i wątpliwości mogą być na bieżąco wyjaśniane z autorem. Redakcja czasem zmienia tytuł artykułu, zwłaszcza jeżeli jest za długi, dodaje nadtytuł (zwykle tożsamy z nazwą działu GdL) oraz zazwyczaj dodaje śródtytuły. Końcowa postać artykułu jest przedstawiana autorowi w postaci pliku PDF przesłanego pocztą elektroniczną. Jeżeli na tym etapie autor widzi konieczność wprowadzenia dużych poprawek, po skontaktowaniu się z redakcją otrzyma artykuł w formacie DOC do swobodnej edycji. Niedopuszczalne jest nanoszenie poprawek na pierwotnym tekście autorskim i przysyłanie go do ponownego opracowania redakcyjnego.

    1.8. Publikacja artykułu następuje po zaakceptowaniu przez autora wszystkich dokonanych przez redakcję zmian.

    1.9. Materiał prasowy może być opublikowany pod imieniem i nazwiskiem autora lub pod pseudonimem. W razie sygnowania materiału pseudonimem imię i nazwisko autora pozostają do wyłącznej wiadomości redakcji.

    1.10. Redakcja zastrzega sobie prawo do opublikowania materiału prasowego w terminie najbardziej dogodnym dla „Gazety dla Lekarzy”.

    1.11. Materiał prasowy zamieszczony w „Gazecie dla Lekarzy” można opublikować w innym czasopiśmie lub w internecie, informując o takim zamiarze redaktor naczelną lub sekretarza redakcji. O miejscu pierwszej publikacji musi zostać poinformowana redakcja kolejnej publikacji. Materiał kierowany do kolejnej publikacji musi zawierać informację o miejscu pierwotnej publikacji. Przy publikacji internetowej (elektronicznej) musi zawierać link do pierwotnie opublikowanego materiału z użyciem nazwy www.gazeta-dla-lekarzy.com.

    2. Odpowiedzialność i prawa autorskie

    2.1. Autor materiału prasowego opublikowanego w „Gazecie dla Lekarzy” ponosi odpowiedzialność za treści w nim zawarte.

    2.2. Prawa autorskie i majątkowe należą do autora materiału prasowego. Publikacja w „Gazecie dla Lekarzy” odbywa się na zasadzie bezpłatnej licencji niewyłącznej.

    3. Status współpracownika

    3.1. Po opublikowaniu w „Gazecie dla Lekarzy” trzech artykułów autor zyskuje status współpracownika i może otrzymać legitymację prasową „Gazety dla Lekarzy” ważną przez rok.

    3.2. Współpracownik, któremu redakcja wystawiła legitymację prasową, może ponadto otrzymać oficjalne zlecenie na piśmie w celu uzyskania akredytacji na konferencji naukowej lub kongresie. Wystawienie zlecenia jest jednoznaczne z zobowiązaniem się autora do napisania sprawozdania w ciągu 30 dni od zakończenia kongresu lub konferencji, z zamiarem opublikowania go na łamach „Gazety dla Lekarzy”.

    4. Wymogi edytorskie dotyczące materiałów prasowych

    4.1. Teksty

    4.1.1. Redakcja przyjmuje teksty wyłącznie w formie elektronicznej, zapisane w formacie jednego z popularnych edytorów komputerowych (najlepiej DOC, DOCX).

    4.1.2. Jeżeli tekst jest bogato ilustrowany, można w celach informacyjnych osadzić w nim zmniejszone ilustracje.

    4.2. Ilustracje

    4.2.1. Sprawy techniczne

    4.2.1.1. Redakcja przyjmuje ilustracje zarówno w formie elektronicznej, jak i w postaci oryginałów do skanowania (np. odbitek).

    4.2.1.2. Ilustracje powinny być jak najlepszej jakości: ostre, nieporuszone, dobrze naświetlone.

    4.2.1.3. Fotografie z aparatu cyfrowego powinny być nadesłane w oryginalnej rozdzielczości, bez zmniejszania.

    4.2.1.4. Ilustracje skanowane muszą być wysokiej rozdzielczości (jak do druku na papierze).

    4.2.1.5. Ilustracje powinny być nadesłane jako samodzielne pliki graficzne.

    4.2.2. Prawa autorskie

    4.2.2.1. Redakcja preferuje ilustracje (fotografie, grafiki) sporządzone osobiście przez autora artykułu (lepsza ilustracja słabszej jakości, ale własna).

    4.2.2.2. Przesłanie ilustracji do redakcji jest jednoznaczne z udzieleniem przez autora licencji na jej publikację w „Gazecie dla Lekarzy”.

    4.2.2.3. Jeżeli na ilustracji widoczne są osoby, do autora artykułu należy uzyskanie zgody tych osób na opublikowanie ich wizerunku w „Gazecie dla Lekarzy”.

    4.2.2.4. Jeżeli ilustracje zostały zaczerpnięte z internetu, najlepiej aby pochodziły z tzw. wolnych zasobów. W przeciwnym razie autor artykułu jest zobowiązany do uzyskania zgody autora ilustracji na jej opublikowanie w „Gazecie dla Lekarzy”. Do każdej ilustracji należy dołączyć jej adres internetowy.