Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich uchyla się od zajęcia stanowiska w sprawie szkodliwości faszystowskich obelg!

Kolejna korespondencja z biurem Rzecznika Praw Obywatelskich dobitnie wskazuje, że instytucja ta uchyla się od zajęcia jednoznacznego i potępiającego stanowiska w sprawie faszystowskich obelg, jakimi został obrzucony lekarz dyżurny SPSK nr 4 w Lublinie podczas pracy.

Nieznajomość akt sprawy nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla takiej postawy biura RPO! Jest aż nadto danych, aby jednoznacznie ocenić taką napaść.

Niebezpieczeństwa płynące z biernej postawy wobec zachowań faszystowskich i milczącego przyzwalania na posługiwanie się retoryką faszystowską są oczywiste, jednoznaczne i nie mogą budzić u nikogo wątpliwości.

Faszyzm rozwijał się w poszczególnych krajach Europy w różnych mechanizmach, ale wspólnym dla wszystkich było przyzwolenie społeczne, bagatelizowanie zagrożeń, milczenie w sprawach, w których powinno się krzyczeć.

Dziś, po latach zwolennicy ruchów nacjonalistycznych i faszystowskich podnoszą głowy do góry, głoszą hasła naruszające godność innych ludzi i zajmują cudze terytoria. A przy tym bacznie obserwują, jak reaguje i na co przyzwala społeczeństwo, na co pozwalają władze i urzędy, jak wydarzenia komentuje społeczność internetowa. W dobie internetu nie istnieją żadne granice, a przekaz przyzwolenia na tolerowanie zachowań faszystowskich roznosi się błyskawicznie.

Umorzenie sprawy przeciwko osobie posługującej się retoryką faszystowską nie jest niczym innym jak przesłaniem sygnału, że inni głoszący takie treści mogą się czuć bezkarnie i nic ich złego nie spotka! Sąd dobrotliwie umorzy postępowanie, bo byli zdenerwowani wizytą w szpitalu!

Internetowe tzw. roboty, a także analitycy Internetowi pilnie analizują każde wypowiedziane i napisane słowo. W okresach zaostrzeń kryzysów politycznych analizy takie są prowadzone ze szczególną intensywnością.

Sprawdziliśmy to na przykładzie stron internetowych „Gazety dla Lekarzy”. Okresy wzmożonego tzw. ruchu widzialnego i niewidzialnego na naszych stronach ściśle korelowały z zaostrzeniem wydarzeń za naszą wschodnią granicą (rys. - kliknij).

Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że żadne okoliczności nie mogą usprawiedliwiać retoryki faszystowskiej, która zawsze i w każdych okolicznościach jest w najwyższym stopniu szkodliwa społecznie. Dla wszystkich.

Krystyna Knypl

redaktor naczelna 

Gazeta dla Lekarzy